- 25
@Romantyczny_widelec: the same here
konto usunięte via Android
- 12
@Romantyczny_widelec: Król Bul
Trochę dobrej muzy na sobotni wieczór
#muzyka
#muzyka
- 275
- 74
@Przemektyka: słyszałem że to film o bananowym kretynie co dobrze że zdechł
@Przemektyka: tak, zdecydowanie uświadamiający. Uświadamiający, że survival nie dla idiotów. Miej wszystko, lepiej niż większość, p--------j to jednak w kąt i w-------l bez NAJMNIEJSZEGO nawet przygotowania, żeby umrzeć w cierpieniach. Bohater byl przeciez skonczonym kretynem: nie wiedzial jak polowac, jak zrobic porzadne schronienie, jak dziala natura (oh wow, po zimie jest wiecej wody i nie da sie przejsc, MAGJA), nie zainteresowal sie nawet miejscem, do ktorego sie wybral (pareset metrow
- 338
@Middle-Earth: budka celnika mnie rozlozyla na lopatki :D mieszkam i pracuje w Niemczech i niestety zasmialem sie z tego w biurze co sporo osob uslyszalo i musialem wymyslac ze to humor it ktory by ich na pewno nie rozbawil, szybko wylaczajac przegladarke :D
konto usunięte via Android
- 101
@Middle-Earth: Wieczna pogarda dla ludzi, którzy umieszczają w komiksach teksty, które powiny być czytane poźniej na górze, a te, które jako pierwsze na samym dole.
- 128
#coolstory #swieta #mikolaj
Świat schodzi na psy. Dzisiaj sześcio letni syn mojej sąsiadki próbował mi wmówić, że Święty Mikołaj nie istnieje. Strasznie się zdenerwowałem i emocje puściły. Doszło do szamotaniny, gdzie padły ostre słowa. Ma szczęście gówniarz, że potrafię nad sobą panować bo SERIO źle by to się dla niego skończyło, a tak wróciłem do domu z wybitym palcem, kilkoma zadrapaniami i siniakami. Muszę na jutro napisać 100 razy „Święty Mikołaj nie istnieje” i mu pokazać to odda mi telefon.
Mimo wszystko wierzę w tego siwego grubasa. Pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy rodzice kazali mi pisać list do tego frajera, w którym opisywałem wszystkie rzeczy, które chciałbym dostać pod choinkę i o dziwo, zaskoczony co roku dostałem co innego… z reguły tabliczkę czekolady i skarpetki. Pewnego roku pomyślałem, że skoro piszę te wszystkie listy w których proszę o klocki lego, sterowane samoloty i sześćdziesięcio- pięcio metrowe mieszkanie w centrum Warszawy, a i tak co roku dostaje skarpetki i czekoladę… to może tutaj jest klucz do sukcesu. Może tak naprawdę moje listy były odbierane jako lista rzeczy, których nie chcę znaleźć pod choinką! Długo nie czekając w następnym liście wymieniłem skarpetki i czekoladę. Prawdopodobnie faktycznie to był klucz do sukcesu, bo pod choinką nie znalazłem nic, a gdy zapytałem mamę czy Mikołaj przyjdzie w tym roku to mi powiedziała, że do 27-latków już tak często nie zagląda. Szybko się z tym pogodziłem.
Zaskakujące
Świat schodzi na psy. Dzisiaj sześcio letni syn mojej sąsiadki próbował mi wmówić, że Święty Mikołaj nie istnieje. Strasznie się zdenerwowałem i emocje puściły. Doszło do szamotaniny, gdzie padły ostre słowa. Ma szczęście gówniarz, że potrafię nad sobą panować bo SERIO źle by to się dla niego skończyło, a tak wróciłem do domu z wybitym palcem, kilkoma zadrapaniami i siniakami. Muszę na jutro napisać 100 razy „Święty Mikołaj nie istnieje” i mu pokazać to odda mi telefon.
Mimo wszystko wierzę w tego siwego grubasa. Pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy rodzice kazali mi pisać list do tego frajera, w którym opisywałem wszystkie rzeczy, które chciałbym dostać pod choinkę i o dziwo, zaskoczony co roku dostałem co innego… z reguły tabliczkę czekolady i skarpetki. Pewnego roku pomyślałem, że skoro piszę te wszystkie listy w których proszę o klocki lego, sterowane samoloty i sześćdziesięcio- pięcio metrowe mieszkanie w centrum Warszawy, a i tak co roku dostaje skarpetki i czekoladę… to może tutaj jest klucz do sukcesu. Może tak naprawdę moje listy były odbierane jako lista rzeczy, których nie chcę znaleźć pod choinką! Długo nie czekając w następnym liście wymieniłem skarpetki i czekoladę. Prawdopodobnie faktycznie to był klucz do sukcesu, bo pod choinką nie znalazłem nic, a gdy zapytałem mamę czy Mikołaj przyjdzie w tym roku to mi powiedziała, że do 27-latków już tak często nie zagląda. Szybko się z tym pogodziłem.
Zaskakujące
No to i mnie się przytrafiło złamać nogę na prostej drodze nikt nie zna dnia i godziny
- 904
X8
- 12
@lechwalesa: na pulpit idealne
- 270
co ten górnik - mógł się chociaż umyć po szychcie xD ale i tak szacun, że sam pokonał craxę
#pilkanozna #heheszki
#pilkanozna #heheszki
- 417
#beksinski #beksinskinadobranoc #sztuka [rozdzielczość 1700 x 1712]
Jeden z moich ulubionych. Obraz z 1985 roku. Co ciekawe miał nazwę (oznaczenie) KS, jeden z mniejszych bo 73 na 73 cm, olej.
Jeden z moich ulubionych. Obraz z 1985 roku. Co ciekawe miał nazwę (oznaczenie) KS, jeden z mniejszych bo 73 na 73 cm, olej.
- 50
#beksinski #beksinskinadobranoc #sztuka [rozdzielczość 1459 x1786]
Dzisiaj taki obraz z roku 1972. Jest dużym obrazem mianowicie 100 x 122 cm. Dodaję w tym wpisie wolną interpretacje byłego marszanta Bexa i jego samego. Z niego jednak był taki śmieszek. Ciekaw jestem też Waszych interpretacji jego obrazów.
Kilka
Dzisiaj taki obraz z roku 1972. Jest dużym obrazem mianowicie 100 x 122 cm. Dodaję w tym wpisie wolną interpretacje byłego marszanta Bexa i jego samego. Z niego jednak był taki śmieszek. Ciekaw jestem też Waszych interpretacji jego obrazów.
Otóż w głębi, daleko w śniegu jest mała chatynka, a w niej pali się światełko. I to ten zbieg żarzącego się ogarka z ogromem śnieżnej przestrzeni i z wędrownikiem zza światów, który jakby w noc wigilijną szuka schronienia, podszepnął mi ten tytuł. Nie tak to interpretował Beksiński. Dla niego był to jeszcze jeden z obrazów persyflażowych. „Przecież widzisz co ta postać robi z tą małą laleczką!” powiedział mi, gdy rozmawialiśmy o nabytku pani Afkami. Miało to znaczyć, że postać czerwona jest męskim członkiem, a postać, która trzyma ją w ręku, onanizuje się.
Kilka
- 2
@pekas: ja posiadam oryginalną grafikę drukowaną na drukarce Mistrza przez niego samego, oczywiście z autografem, oraz płytę CD z grafikami rownież z podpisem - zawsze coś ;)
- 61
#beksinski #beksinskinadobranoc #sztuka
Dzisiaj nie miało być wpisu, ale będzie za to taki "na szybko". Przeglądając prace Bexa trafiłem na ten obraz i od razu z czymś mi się to skojarzyło. Wiadomo, że uwielbiał muzykę i to ona dawała mu dużo inspiracji, pomysłów. Obraz z roku 1977 oczywiście olej. Obraz zainspirowany płytą Pink Floyd- Animals, która nawiasem mówiąc jest bardzo dobra i z sentymentem do niej
Dzisiaj nie miało być wpisu, ale będzie za to taki "na szybko". Przeglądając prace Bexa trafiłem na ten obraz i od razu z czymś mi się to skojarzyło. Wiadomo, że uwielbiał muzykę i to ona dawała mu dużo inspiracji, pomysłów. Obraz z roku 1977 oczywiście olej. Obraz zainspirowany płytą Pink Floyd- Animals, która nawiasem mówiąc jest bardzo dobra i z sentymentem do niej
Czas na podsumowanie głosowania na maj. Zainteresowanie głosowaniem było bardzo duże - 175 komentarzy, 173 głosy ważne.
Na maj wybraliście obraz z numerem 1 (45 głosów). Na drugim miejscu jest obraz nr 11 (16 głosów) a na trzecim 67 (14 głosów).
Ponieważ zainteresowanie konkursem przerosło moje oczekiwania postanowiłem wylosować dwa kalendarze za maj. To nie jedyna zmiana. Na to losowanie zrezygnowałem z serwisu random.org. Losowanie przeprowadziła nasza koleżanka z działu