Jak wszyscy zwolennicy #antynatalizm / #childfree widzicie swoją przyszłość za 30-40 lat? Często na tagu przewijają się argumenty, że ale super nie mieć #dzieci bo mam więcej wolnego czasu, wolny dzionek itp i spoko, ale czas mija, wszyscy się starzejemy i za X lat może to nie wyglądać już tak różowo. Na starość mózg nie pracuje tak jak wcześniej, zdrowia też prawdopodobnie zabraknie, załatwienie najprostszych spraw
@robertx: a co do odpowiedzi na główne pytanie: to jest spore wyzwanie nie tylko dla nas, bezdzietnych, ale dla całego państwa. Bo ludzi starych będzie dramatycznie przybywac na całym niemal zachodnim świecie, kraje będą się prześcigać w ściąganiu do siebie młodych i CHETNYCH zakładać rodziny, więc w krajach mniej atrakcyjnych - a takim jest Polska - będzie jeszcze większy problem z młodą siłą roboczą, Te domy starców mogą być zamknięte,
I nie chodzi o dzieci jako niewolników a jakąkowliek bliską więź, już teraz są głownie jedynacy... kiedyś też się miało bezdzietne ciotki i wujków, ale rodzieństwa i rodziny same w sobie były duże i trzymały się blisko. Teraz migracje, osmaotnienie, social media, mniejsze rodziny lub ich brak.... to będzie miało naprawdę wielki wpływ na nasze życie,
@Ejber_z_Fyrtla: nie lot, ale Flixbus to może Praga, jakoś się uda zmieścić w tym budżecie ale w parszywym hoteliku i raczej na zadupiu (na szczęście mają metro). Ewentualnie Bratysława - powinna być tańsza niż Praga i też można ogarnać dojazd pociagiem/flixbusem. No zostaje jeszcze Lwów, ale to dla odważnych xD tam jest tanio.
#anonimowemirkowyznania Naszly mnie takie rozmyslenia wraz z dolarem za piec zlotych. W skali makro kiedy byly najlepsze czasy dla aktualnie zyjacych grup ludzi? Swoje juz widzialem i pozylem w wielu krajach na swiecie i wydaje mi sie ze: - Globalnie, dla swiata, najlepsze byly lata 1990-2001. Zero jakiejsc wiekszej wojny, upadek ZSRR, niesamowity rozwoj technologiczny i przemyslu (komputery, komorki, internet, automatyka, medycyna) - Dla Stanow zjednoczonych lata 1982- 2000. Koniec wietnamu,
@DonTadeo: nie no z tymi latami dla Pl, że od 2000 było OK, trochę przesada, było spore bezrobocie (15-20%) + mnóstwo umów tzw śmieciowych, nie do ominięcia...Jako benefit firmy podawały umowę o prace i wypłate na czas xD Ja bym stawiała też lata dla PL 2012-2019
@AnonimoweMirkoWyznania: oj też najlepiej wspominam czasy neetowania, w sensie życia z oszczędności i robienia całymi dniami na co mam ochotę: hobby, czytanie, sport, spacery, rower, zdrowe gotowanie (bo jest czas i chęci), nauka języków.... A czasem i słodkie leniuchowanie. Mimo że zarabiam dużo + mam fajną pracę, to zawsze życie rentiera będzie dla mnie ponad to. Realizować to ja sie mogę we własnych pasjach a nie podbijając PKB czy komuś
@wqeqwfsafasdfasd: znając pomysłowośc Polaków i przepisy, każdy po 25 latach szedł by na emeryturę i sobie do niej dorabiał albo na czarno albo na legalu bo to jest przeciez i teraz możliwe...
#anonimowemirkowyznania Mirki co wolicie dom czy mieszkanie? Zalety i wady? i jaki jest wasz status, stan cywilny, itp. Ciekawe czy wpiszecie się w obserwacje z mojego ♯korpo
#mieszkanie - najpopularniejsza opcja i pierwszy wybór jeśli chodzi o ludzi do 30-35 r.ż. (spodziewam się, że to też wybór dla ♯przegryw singli) - droższe niż dom
@AnonimoweMirkoWyznania: Mieszkałam i w domu (w jednym z największych miast) i w wielu mieszkaniach (wynajem + kupno jednego). Moje podsumowanie:
DOM:
- Niewątpliwą zaletą domu, przez co czesto cierpię w swoim mieszkaniu, jest cisza! Gdy masz dom, masz mniej sąsiadów, mniejsze szanse na patologię +, często grubsze ściany, odgradza Cię ogródek od sąsiadów... Nie słychać TV sąsiada za cieńką ścianą, ich imprez na balkonie, wirowania pralki, szczekających z czterech stron psów i
@Averna: to zależy jeszcze jaki dom, domy można i kupić w dużym mieście blisko centrum, ale kosztują 2-3 mln :) ja mieszkałam w domu w wielkim mięscie i wszystko miałam dookoła (autobusy, tramwaje, sklepy, szkoły itp).
@Mike-Wazowski: to oferta pod zatrudnienie obcokrajowca (stąd wymaganie języka rosyjskiego)... żeby zatrudnić obcokrajowca spoza UE, trzeba udowodnić że nie było na jego miejsca żadnych Polaków wystawiając ogłoszenie w UP. Stąd taka oferta, na którą nikt nie zaaplikuje, a obcokrakowiec uzyska wizę.
Hej, pytanie z cyklu wady i zalety: UOP vs B2B. Wasze zdanie, doświadczenia, kiedy warto przejść z jednej formy zatrudnienia na drugą. Chodzi mi też o szerszą perspektywę np. kredytową w przypadku B2B.
@the-power-of-civilization: warto, jak chcesz pracować zdalnie, jeździć po świecie, prowadzić życie Digital Nomad. Warto, jak lubisz nieregularne godziny pracy, mam tu na myśli że na b2b teoretycznie czas pracy ustanawiasz sobie sam, urlopy czesto też, szczególnie jak nie masz ich płatnych. Ja czasem brałam i 40 dni w roku wolnego, bo nie ograniczał mnie limit 26 dni. Mi nie przeszkadzało że są bezpłatne, ważne że jest ich tyle ile chce
Często na tagu przewijają się argumenty, że ale super nie mieć #dzieci bo mam więcej wolnego czasu, wolny dzionek itp i spoko, ale czas mija, wszyscy się starzejemy i za X lat może to nie wyglądać już tak różowo.
Na starość mózg nie pracuje tak jak wcześniej, zdrowia też prawdopodobnie zabraknie, załatwienie najprostszych spraw