Ech...dzisiejszy dzień jest jednym z najgorszych w moim życiu :/ Mianowicie, dowiedziałem się przez przypadek iż dziewczyna z którą byłem 2,5 roku i z którą 18 miesięcy temu się rozstałem wzięła ślub. Z jednej strony piekielnie boli, z drugiej czuję jakąś taką ulgę. Dlaczego ulgę? A no dlatego że czasem przyszła myśl że fajnie by było do niej wrócić, może miałem jakąś nadzieję że się jeszcze zejdziemy, sam już nie wiem. Zapytacie dlaczego się rozstaliśmy? W zasadzie to ona zerwała, ale było w tym dużo mojej winy, a mianowicie totalnie zaniedbałem ją seksualnie. Nasze życie łóżkowe nie istniało, ponieważ ja od ładnych kilku lat jestem uzależniony od pornografii i walenia konia. Tak, dobrze rozumiecie- wolałem sobie zjechać na ręcznym niż z nią uprawiać s--s :/ Kto śledzi mój mirko ten wie że mam z tym duży problem, próbowałem się z tym uporać, nawet wymyśliłem na wykopie zabawę w której mirki zapisywali się na comiesięczną abstynencję od masturbacji, codziennie robiłem aktualizację trzymających się i poległych, kto śledzi tag #nofapchallenge ten zna temat bo zabawa trwa do dziś, z tym że kto inny ją moderuje. Niestety potrafiłem wytrzymać max 6 dni w czystości i stare demony wracały. Wracając do mojej ex- wielokrotnie zwracała mi uwagę na tą sytuację, najpierw prośbami, później groźbami, były z jej strony łzy i pretensje czemu nie chcę z nią współżyć. Tłumaczyłem jej w czym problem, ale ona tego nie kupowała, twierdziła że ściemniam i że ją zdradzam co nigdy nie miało miejsca. Dlaczego tego nie kupowała? Bo normalny człowiek, który nie ogląda p---o, albo obejrzy raz na jakiś czas i sobie zrobi przy tym dobrze nigdy tego nie zrozumie. Nie zrozumie tego uzależnienia i jak to destruktywnie wpływa na związki i pożycie łóżkowe :/ Nic sobie nie robiłem z jej gróźb, olałem temat i dalej czesałem węża co finalnie poskutkowało tym iż panna mnie zostawiła a dziś jest mężatką :/ Po rozstaniu moja ex usunęła mnie ze znajomych na fejsie, a ja sam nie wchodziłem na jej profil bo oglądanie jej zdjęć wcale by mi nie pomogło. Dziś po raz pierwszy od naszego rozstania wszedłem na jej profil upewnić się czy rzeczywiście wyszła za mąż i niestety to prawda- widziałem zdjęcia z wesela. Jeszcze dwa słowa co do jej męża- nic do gościa nie mam, on tu nie jest niczego winny czy coś, nie mam zamiaru go jakoś negować ale z wyglądu to taki przegryw. Dlaczego o tym piszę? Bo fakt że mnie zostawiła i wzięła ślub z kimś takim boli jeszcze bardziej. Wygryzł mnie przegryw a ja sam zostałem spuszczony w kiblu. Dzięki że to przeczytaliście, bo nawet nie mam komu się w takich sprawach wygadać. Dostałem dziś mentalny w------l, czuję się jak g---o a moje serce krwawi. Ostatni raz płakałem jak mając 5 lat w-----------m się na rowerku i przyfasoliłem łbem w krawężnik, ale dziś przed snem pewnie uronię łzę w poduszkę ( ͡°ʖ̯͡°) Mam nadzieję że to będzie dla mnie solidna, bardzo bolesna, życiowa lekcja i motywacja aby zerwać z uzależnieniem od pornografii. Od jutra robię #nofapchallenge i poruszę niebo i ziemię by w końcu wytrzymać te 90 dni. Teraz albo nigdy. Dziś okrutnie przegrałem, ale wierzę że jeszcze kiedyś wyjdzie dla mnie słońce i uśmiech ponownie zagości na mojej twarzy.
PS Panowie, dbajcie o swoje dziewczyny bo dopiero się obudzicie jak
@Menel94 zresztą sama masturbacja jest zdrowa dla ciała, tylko nie może być zbyt częsta, a jeśli przestaniesz oglądać p---o mozę uda ci się powoli przestawić bodźce które cię podniecają
Dzisiaj na nocnej wprawiam się w pisarstwo e-------e i piszę opowiadanie. Podoba mi się ta forma. Chcielibyście od czasu do czasu poczytać takie? ( ͡°͜ʖ͡°)
Niestety ani Twój Oskar ani Twoją przemowa o ratowaniu środowisku nie spowodują że zapomnę że to TY zamordowałeś Maximusa Decimusa Meridiusa, dowódcę wojsk północnych, generała legionów Feliks, lojalnego sługę prawdziwego cesarza, Marka Aureliusza. Ojca zamordowanego syna, męża zamordowanej żony, których pomści on w tym życiu lub następnym
Kacyk jest nie powiem że nie. Fajnie było spędzić sylwestra na #przegryw nie było wcale tak żle Ten Monster co miałem wczoraj wypić to mi na dzisiaj został, bo szturmowałem na mirko tu papieros tam jeszcze sobie polać i zapomniałem o nim. Dobra ale nie będę już tutaj kocopoły pisał Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, bracia w przegrywie
Hej przegrywy, chciałam was zawiadomić, że uprawiałam w tym roku s--s. Możecie mnie teraz wystalkować i powiadomić całą rodzinę. A może mam dzieci? Cóż za demoralizacja. No, śmiało, do roboty.