Dochodzę do wniosku, że nie można zbudować dobrego życia, bazując na doświadczeniach ludzi PRL. Trzeba się od nich odciąć, potraktować jak eksponaty zdehumanizowanej epoki i robić swoje. Nie widzę innego wyjścia niż odciąć się od wszystkich życiowych doświadczeń i rad starszych członków rodziny, bo choć dziś osoba jest normalna, to na wskroś jednak przeżarta chorobą i świadomie-nieświadomie gotuje swój los dzieciom. Lekiem jest dystans i mistyczny chłód, ale prawdopodobnie i tak nie
@chripal: każdego dnia kiedy jedziesz z uberem naraszasz siebie na kłopoty związane z udziałem w rozprawie sądowej a kierowca, który Cię wiezie jest zagrożony karą 10 tys. plnów i pewnie nawet o tym nie wie, a stado prawdziwych taksówkarzy nienawidzi Ciebie i twojego kierowcy i ma rację, bo to co robi Uber w Polsce jest naprawdę nielegalne i bazują na niewiedzy i nieznajomości przepisów, może głupich, ale jednak obowiązujących. Weź
@atsronauta: tu jesteś w błędzie, jest bardzo jasno określone kto i na jakich zasadach może wykonywać przewóz osób. Jakość jak wszędzie, zależy na kogo trafisz, bywają świetni kierowcy ubera i profesjonalni taksówkarze, niektórzy od pokoleń wykonują ten zawód i doskonale wiedzą na czym to polega i w drugą stronę: fatalni i niechlujni uber-driverzy i typowe złotówy. NIe można generalizować, ja jednak nie o tym pisałem, tylko o zasadach i prawie
@atsronauta: ja się chętnie #!$%@?ę, tylko na koniec dodam, że pośrednikiem jest uber a wykonawcą kierowca. Powodzenia i polecam ustawę o transporcie drogowym (notabene aktualnie pracują nad jej nowelizacją właśnie z powodu ubera). Życzę dalszego dobrego samopoczucia dzbanie.