@Pangia: jest. Owszem jest to przymusowe, ale nie jest to lokata emerytalna, a raczej podatek, który jest wydatkowany na obecnych emerytów i rencistów.
Prowadzę działalność gospodarczą, zatrudniam 28 osób. Składek za ludzi płacę miesięcznie +/- 45k (sic!). Część ludzi (tych mniej wykwalifikowanych) mam na minimalnych. Dla mnie wzrost płacy minimalnej w takim tempie jakie zapowiada JK oznacza jedno - zwolnienia. Sam przejmę obowiązki części osób, będę je#ał po 16 godzin, a w dalszej perspektywie skrócę czas pracy zakładu lub zamknę część działalności. Ja pomału będę zwijał firmę płacąc do końca co raz większe podatki, zwolnieni
@kt99: ale o co masz pretensje? Że świat nie stoi w miejscu? Że biznesy w okół się rozwijają, ludzie zarabiają coraz więcej, to rośnie i minimalna? Myślisz, że jakby nie zwiększali minimalnej i Ty np. byś płacił marne grosze to, by Twoi pracownicy nie uciekali do innych pracodawców lub na zachód?
Nie jestem fanem PiS-u, ani socjalizmu. Jednak polskie place na tle UE wciąż są tak niskie (a tym samym
@Adures: to niech przeniesie produkcję - nawet nie do Niemiec, Holandii czy Anglii - a nawet do Czech, Słowacji czy Chorwacji i zobaczy, czy oszczędzi na wynagrodzeniach... Niektórzy, chyba głównie konkurencyjne państwa, bo nikt z RiGCZem, chcieliby mieć w Polsce Bangladesz.
Wiecie że przekształcenie 1 hektara gruntów rolnych w dzialki budowlane kosztuje, UWAGA, od 80 do 450 tysięcy złotych, w zależności od klasy ziemi? ( ಠ_ಠ)
@daeun: @Iskaryota: przecież to są śmieszne ceny. Więcej - mam znajomego, który nie ma nic wspólnego z rolnictwem, ale zrobił podyplomowe studia rolnicze (1 rok, każdy zdaje), właśnie po to by móc kupować grunty rolne, a następnie jest odrolniać pod deweloperkę.
@RandomowyMirek: tak się komunikują w języku angielskim na co dzień normalni ludzie, a nie tak jak uczyli Cię w szkole: zaczynając od Dear Sir, a kończąc na Your Faithfully. #!$%@? się Polaków do poprawności używanego przez nich języka angielskiego przekracza wszelkie granice...
Pusty śmiech mnie bierze, gdy ktoś twierdzi, że prywatne samochody powinny zniknąć z miast i można je czymś zastąpić.
Większe zakupy, wyjazdy z dzieckiem do lekarza, wyjazdy pod i za miasto. Załatwianie tego wszystkiego bez własnego samochodu to zwyczajna udręka. Korzystanie z komunikacji miejskiej? Niekończące się pasmo nerwów - spóźnienia, koczowanie ma przystankach, często przemieszczanie się w gigantycznym tłoku, jak zwierzęta, obcowanie z elementem społecznym.
Eh...I żadne taksówki ani carsharingi nie zastąpią
@wjtk123: nie chodzi o to, by zlikwidować ruch samochodów prywatnych, a by go ograniczyć - głównie przy dojazdach do pracy czy na uczelnię. Zobacz, w jakich godzinach są w miastach największe korki oraz obowiązuje płatna strefa parkowania - gdy ludzie zaczynają i kończą pracę. Tego nie ma na obrzeżach, a blisko centrum. W weekendy czy późnymi popołudniami, gdy ludzie robią zakupy czy jadą gdzieś z rodziną nikt nie ma im
Mirki, czy wasza dziewczyna też zakazuje wam pisać ,,pa,, do innych(zwłaszcza koleżanek)?
Ona uważa, że jestem śmieszny gdy piszę tak do kogoś na pożegnanie. Albo gdy się o coś kogoś pytam, kończę rozmowę, często pisze ,,pa,, - jakieś dziwne przezwyczajenie, a ona mówi, że dzięki temu jestem dla nich miły i pokazuje że się nimi interesuje i najlpiej jakbym urywał rozmowę. (Najlepiej jakbym nie miał żadnych koleżanek)
Ona uważa że to ja obraża, i że jestem za miły dla tych ,,szmat,,???? A Pa powinno być zarezerwowane tylko dla partnera I ją to krzywdzi
@MilionoweMultikonto: Jak hajs będzie się zgadzać to i ludzie będą się rozmnażać. Sam musiałem czuć się stabilnie finansowo (mieszkanie, dobre zarobki, rynek pracownika), by zdecydować się na dziecko. Z resztą, bądź co bądź, 500+ jest największym projektem od czasu upadku komuny, w kwestii polityki prorodzinnej. Próbują, acz rząd nikogo do rozmnażania się nie zmusi.
Od reformy edukacji uważam, że pilniejsze jest zajęcie się zdrowiem publicznym, czyli walka ze smogiem +
@MilionoweMultikonto: Będą pieniądze to mądrzejszym absolwentom będzie opłacało się zostać na uczelniach, a nie iść pracować do biznesu. Albo będziemy ściągać dobrych ludzi z zagranicy. Ogółem akurat lekarzy kształcimy naprawdę dobrych, a do tego "za darmo" dla studenta. Gorzej z ich zatrzymaniem i opłaceniem z NFZ. Ale to znowu kwestia pieniędzy. To one rządzą światem i to na nich rząd powinien się skupiać.
@MilionoweMultikonto: Ukończyłem licencjat, magisterkę i podyplomówkę. Każde na innej, czołowej polskiej uczelni. Przez moment studiowałem przy tym 2 kierunki. Nie sądzę, by polska edukacja była taka fatalna. A jeśli już coś było w niej słabego, to przede wszystkim zajęcia ze starymi dzidami i nieudacznikami, którzy nie mieli na siebie pomysłu i zostali na uczelni pracować za grosze.
@MilionoweMultikonto: Spoko stary, rozumiem Twoje podejście do wagi nauki. Zgadzam się, że jest ważna. Jednak bez pieniędzy, które zapewniają m.in. jakościowych wykładowców, żadna reforma infrastrukturalna jej nie pomoże. Zamykam dialog. Przekonany?
@mroznykasztan: Pewnie byłby mniejszy :) Aczkolwiek: 1. Wcześniej nie było takiego socjalu, a deficyt był taki sam lub nawet wyższy w stosunku do PKB. 2. Pewnie byłby wtedy też mniejszy przyrost PKB i wyższy wskaźnik ubóstwa. Pewnie rynek nie byłby też tak mocno skierowany w stronę pracowników, bo w wielu rodzinach oboje rodziców musiałoby podjąć pracę. Przypominam też, że 500+ nie jest waloryzowane, tj. z roku na rok jest to
@TomaszFutbalista: Hipoteza konwergencji powinna mieć takie samo, a nawet mocniejsze zastosowanie za rządów PO-PSL. To jednak PiS notuje lepsze wzrosty. Wiem czym się różni dług państwa od deficytu, dlatego pisałem o deficycie budżetowym. Kończąc: obniżenie o 5% bezrobocia to zasługa nie tylko niższego wieku emerytalnego, ale przede wszystkim dobrej koniunktury.
Uchwalanie budżetu z jakimkolwiek deficytem w obecnej sytuacji gospodarczej...
Od zawsze wszystkie rządy w Polsce takie uchwalały. Też bym wolał,
#wykop2019
#bekazprawakow
źródło: comment_erM4SZdl61lCjT1gdoS7YJAeaRfmRWOW.jpg
Pobierz