Kononowicz Schrodingera według lateksów
Kononowicz nie może decydować o tym, żeby przewalić 10 tys. zł w tydzień.
Za to mógł siedzieć i srać w pieluchę. Nie można było go zmusić do zdrowego jedzenia i leczenia cukrzycy.
PS. Gdzie on miał przewalać te tysiące złotych, jak on przez ostatnie trzy lata z domu nie wychodził? (Poza paroma wyjątkami i aferami szpitalnymi) ( ͡° ͜
Kononowicz nie może decydować o tym, żeby przewalić 10 tys. zł w tydzień.
Za to mógł siedzieć i srać w pieluchę. Nie można było go zmusić do zdrowego jedzenia i leczenia cukrzycy.
PS. Gdzie on miał przewalać te tysiące złotych, jak on przez ostatnie trzy lata z domu nie wychodził? (Poza paroma wyjątkami i aferami szpitalnymi) ( ͡° ͜








Miałem wczoraj doświadczenie okołoszkolne. Wracałem z pracy około 14 i ulicą szedł mężczyzna w średnim wieku, w ortalionowych spodniach. Szedł krokiem rozchwianym, złą stroną ulicy i często schodząc na środek jezdni. Przekroczył skrzyżowanie bez refleksji i zatrzymania. Gdy go minąłem, zobaczyłem, że w ręce trzyma reklamówkę i co kilka kroków dokonuje inhalacji przykładając ją do twarzy. Pierwszy raz na żywo doświadczyłem zderzenia z tą formą narkomanii.