@fortheworld: dobra dupcia fajna skura- za duże cycki- zbyt wiele by wymagały żeby ją komfortowo zadowolić- nie brał bym- nawet na dzikiej dysce jakby dawała wszystkim- jest niewygodnam wymagająca i ordynarna- niech ją jakiś drwal albo inny pastuch wyrucha w wieku 17-22 to może jej dogodzi. Ja raczej mocno pogardzam.
@AnsuzSowilo: Fajne ale ja nie mam pojęcia dlaczego JESZCZE nie prowadzono darowizno-lajki. Że normalnie kliknięcie lajka przelewa parę groszy na rzecz wpisu (z pomocą paypal czy czegoś) i to by było wreszcie rozwiązanie wieloletnich śmieszków.
Najgorszy zespół tego #euro2016 to Czechy. Przegrali z zespołem, który przegrał z zespołem, który przegrał z zespołem, który przegrał z zespołem, który przegrał z zespołem, który przegrał z zespołem, który zdobył mistrzostwo.
To tak jak Polska na mundialu w 2006. Przegraliśmy rywalizację o 2. miejsce w grupie z Ekwadorem. Ten przegrał w 1/8 finału z Anglią, która z kolei przegrała w ćwierćfinale z Portugalią, która przegrała w półfinale z Francją, która przegrała w finale z Włochami.
Tak jak pisałem w poprzednim wpisie, odwiedziłem razem z dziewczyną, znajdujący się na warszawskiej Pradze lokal Zigfrida Pizzeria & Spaghetteria. Kelnerka pojawiła się dość szybko, usiłowałem zamówić pierś z kurczaka, ale okazało się że nie ma. Po wymienieniu kilku pozycji z menu (których nie było), zdecydowałem się na pizze a moja dziewczyna na makaron. Pizza i makaron pojawiły się po ok.25 min, wtedy okazało się że nie mamy sztućców. Dostaliśmy je po 5 minutach. Pizza była średnio ciepła już w momencie jej przyniesienia, po 5 minutach czekania na sztućce była praktycznie zimna. Spróbowałem dwa kawałki, nie było czuć nic prócz spalonego ciasta, które się wręcz łamało. Poprosiłem kelnerkę, przyznała mi rację i przeprosiła (była w porządku, do niej nie mam zastrzeżeń), podziękowałem grzecznie za pizzę a kelnerka powiedziała że nie będę musiał za nią płacić, uznałem że to dobry układ i poprosiłem ją żeby zabrała pizzę.
Moja dziewczyna kończyła makaron (podobno akurat dobry), ja sączyłem swoją Colę i nagle do stolika podchodzi wystraszona kelnerka, z roszczeniową Grażyną która to podobno jest w lokalu menedżerką. Grażyna pyta co mi się w tej pizzy nie podoba, ja mówię że jest zimna, twarda, przypalona i czuć tylko spalone ciasto. Grażyna oburzyła się, powiedziała że "u nich pizza tak wygląda, że mam uiścić opłatę i więcej nie wracać." Odpowiedziałem, że za pizzę nie zamierzam płacić, a ona na to "w takim razie wzywamy policję" i zniknęły
#pokemongo Obiad u teściów zjedzony, pozmywane, pora wybijać na miasto szukać tych małych #!$%@?ów xD Wychodzenie z domu nigdy nie było takie przyjemne xD Dziewczyna chciała iść po cole do sklepu: Ona: Idę do sklepu po colę Ja: Nie, nie, siedź kochanie, ja Ci skoczę. Ona: Idziesz łapać pokemony?
Dla mnie taka fryzura to inaczej publiczne wyrażenie siebie jako "nie mam fiutka, sikam na siedząco" No ale wiadomo, zawsze wśród facetów znajdzie się jakaś pisda.
źródło: comment_CUbhYEt2vZ3RsF1R9Knaw0Or1PU1jkMS.jpg
PobierzJa raczej mocno pogardzam.