Jednak faceci w Kościele to są zmyślni - nic Jezus nie mówił o kobietach "ascetkach", które mają żyć w czystości i oddawać swoje życie Bogu w klasztorach, a jednak oni wymyślili zakonnice, które pod przykrywką "służby Bogu" są po prostu darmowymi służącymi jak za dawnych czasów, które za wikt i opierunek robią wokół księży dosłownie wszystko - sprzątają, piorą, gotują, oporządzają żywy inwentarz, rąbią drewno i wszystko co wam jeszcze przyjdzie do
Poleci ktoś książki o pozytywnym myśleniu lub takie, które daja motywację do zmian? Może być też coś fabularnego :) z góry dziękuję :)
#ksiazki #motywacja #wychodzimyzprzegrywu
#ksiazki #motywacja #wychodzimyzprzegrywu
konto usunięte via Android
- 1
- 1
@shitstormer: Hej! Wymieniłam biodro 4 miesiące temu w wieku 29 lat. Jestem już dość sprawna i normalnie pracuję. Śmiało pytaj. :) Zapraszam też do grupy Endoproteza w moim życiu na Facebooku. Nic się nie bój i wzmacniaj nogę w miarę możliwości. :)
- 5130
Mireczki, sprawa jest dosyć poważna. Nigdy nie prosiłem tutaj o pomoc lecz teraz muszę.
Za 2 tygodnie mam operację, dosyć poważną. Będzie to plastyka całego biodra łącznie z wstawianą endoprotezą. Mam 24 lata i jestem 7 lat po wypadku ze złamaniem panewki biodra z następstwami w postaci uszkodzonego nerwa kulszowego i kilkoma innymi, przez które po owej operacji będę przez całkiem spory czas unieruchomiony. Tu pojawia się problem, bo będę też bez pracy za czym idzie brak zarobków.
Tutaj pojawia się moje pytanie, czy ktoś z Was wie jak mógłbym podjąć się jakiejś pracy zdalnej zza komputera? Z rzeczy jakie potrafię to obróbka zdjęć - Photoshop oraz obróbka Video czym zajmowałem się do tej pory przez 5 lat (Premiere Pro). Oczywiście poza tym bardzo dobra znajomość środowiska komputerowego. Nie znakomita, bo programowanie i znajomość linuxa odpadają.
Jeśli
Za 2 tygodnie mam operację, dosyć poważną. Będzie to plastyka całego biodra łącznie z wstawianą endoprotezą. Mam 24 lata i jestem 7 lat po wypadku ze złamaniem panewki biodra z następstwami w postaci uszkodzonego nerwa kulszowego i kilkoma innymi, przez które po owej operacji będę przez całkiem spory czas unieruchomiony. Tu pojawia się problem, bo będę też bez pracy za czym idzie brak zarobków.
Tutaj pojawia się moje pytanie, czy ktoś z Was wie jak mógłbym podjąć się jakiejś pracy zdalnej zza komputera? Z rzeczy jakie potrafię to obróbka zdjęć - Photoshop oraz obróbka Video czym zajmowałem się do tej pory przez 5 lat (Premiere Pro). Oczywiście poza tym bardzo dobra znajomość środowiska komputerowego. Nie znakomita, bo programowanie i znajomość linuxa odpadają.
Jeśli
- 5
@shitstormer: Powodzenia, Chłopaku!
- 8785
Treść została ukryta...
Całkiem nie dawno zakończyłam pewną toksyczną relację. Teraz jestem pewna, że to był toksyczny człowiek po czym to wnioskuję? Przede wszystkim to, że w końcu odetchnęłam! Czuję się jakbym wynurzyła się z dna oceanu. Czuję się w końcu sobą. Czuję się szczęśliwa i zmotywowana, gdy przy nim byłam milcząca, nie pewna siebie i wycofana. Żyłam tylko tym co on mi przyniesie. I głupio się zauroczyłam a raczej dałam zmanipulować. To jest niesamowite uczucie kiedy z tego wychodzisz i nagle zaczynasz myśleć świadomie. Niczym się nie zadręczasz, nie analizujesz każdej sytuacji, czujesz się pewnie i dobrze ze sobą, bo nikt ci nie mąci w głowie i nie przedstawia rzeczywistości takiej jaka nie jest. Teraz uśmiecham się do ludzi i oni uśmiechają się do mnie. Jakby świat mnie witał słowami: "#!$%@?, wreszcie się obudziłaś, witamy z powrotem".
Najgorsze jest to, że w tej relacji kompletnie nie poznawałam siebie. Zachowywałam się irracjonalnie i jak o tym teraz myślę, to dostrzegam jak dużą część siebie oddałam praktycznie za nic. Jeżeli byliście w takiej relacji, albo trafiliście kiedyś na taką osobę to wiecie o czym piszę. Przede wszystkim zmienność tej osoby, raz jest przemiła a raz zachowuje się jak obcy człowiek względem was. Raz traktuje was wyjątkowo, a później ignoruje, tak samo w towarzystwie. Przeinacza fakty. Nie chce rozmawiać a każda próba wyjaśnienia jakiejś sytuacji wywołuje u niej agresję po czym zwala winę na was, że drążycie temat i szybko ucina rozmowę. Właściwie wtedy dochodzi się do wniosków, które same w sobie są już irracjonalne, bo nie wiadomo jak to wszystko wytłumaczyć. Praktycznie nie mówi nic o sobie ani nie interesuje się twoją osobą. Wszystko jest wyważone, bo wszystko to gra i chodzi o to aby tańczyć jak marionetka pod jego dyktando. Czyli raz ma dla ciebie czas, raz ma cię w dupie i to właściwie bez żadnego powodu. Nigdy nie wiesz w jakim humorze będzie a kiedy ty jesteś zadowolona to on automatycznie ma spadek nastroju jakby specjalnie chciał ciągnąć cię w dół. Spłyca każdą emocję. Ciągle czujesz się nie pewnie, zaczynasz się kontrolować aby tej osoby nie rozdrażnić, aby powiedzieć to co ona chce usłyszeć. Zatracasz siebie. Czujesz się coraz gorzej, popadasz w depresję a kiedy o tym mówisz, ta osoba się tym kompletnie nie przejmuje tylko wyskakuje z jakąś głupią informacją, że totalnie głupiejesz. Zero empatii. Praktycznie jakbyś mówił do ściany, bo te osoby są puste w środku i nie mogą ci nic zaoferować. Niedojrzałość, maska na masce i chłód emocjonalny to jedyne co możesz od tej osoby otrzymać. A cała piękna otoczka, kiedy ta osoba dopiero próbuje cię zmanipulować to czysta gra i udawanie, aby dać ci iluzję, że spełnia twoje potrzeby tylko po to żebyś szybko się złapał na haczyk. Takich osób jest wiele i każde obcowanie z tą osobą uczy oddzielać ziarno od plew. Tkwiłabym w tym pewnie jeszcze długo, chociaż intuicja wrzeszczała na mnie od początku, że coś tu jest nie tak i wiem to dopiero teraz kiedy się odcięłam i w końcu zaczęłam się uśmiechać i tak normalnie w świecie chce mi się żyć dlatego musiałam się tym z wami podzielić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać