Mirki proszę, trzymajcie mnie za kciuki. Po dziesięcioletnim internetowym kursie dzisiaj pierwszy dzień pracy na turbinach wiatrowych. Praca wysokościowa, nie dla ludzi. Nie ukrywam, że się boję. Mało kto wie, że najmniejszy podmuch wiatru to śmierć operatora. Kurs rozpoczęło ponad 20 osób. Sami tytani z włókna szklanego. Przeżyło może z dwóch. Niektórych wciąż szukają. Jeden chłopak pierwszego dnia dostał grochówkę. Czarny dzień dla branży energetyki wiatrowej. Podmuch wiatru zrzucił 6 osób. Kucharce
- konto usunięte
- kaluka106
- Dolan
- Zodiak
- Yayami_o_Mate
- +6 innych
Właściwie to nie wiem, czy jest to bardziej problem tego, ze miasto wróciło do przedpandemicznego ruchu, czy fakt, ze miasto zaczęło wciskać na sile buspasy w miejscach, gdzie ruch odbywał się całkiem płynnie bez tego prezentu xD
Dodatkowo, pierwszy raz mam wrażenie, ze jakiekolwiek remonty i modernizacje są prowadzone bez większego zastanowienia.
Mam świadomość, ze zmiany są potrzebne, ale wszystko jest zorganizowany w sposób