Pamiętam jak mój ojciec alkoholik kupił mi kiedyś niespodziewanie w prezencie skyrima na premierę, ależ to był magiczny czas.
Miałem 10-11 lat.
Ta gra była wtedy niesamowita, te góry, ta muzyka, ten klimat, dialogi, smoki xD, wojna, smocze dziecię, prastare legendy, mroczne bractwo, ta wszechstronność, a jako fan gothica i fable była to gra która znalazła się w świętej trójcy.
Nie mogłem w nocy zasnąć, bo ciągle myślałem o skyrimie. Symulowałem chorobę,
Miałem 10-11 lat.
Ta gra była wtedy niesamowita, te góry, ta muzyka, ten klimat, dialogi, smoki xD, wojna, smocze dziecię, prastare legendy, mroczne bractwo, ta wszechstronność, a jako fan gothica i fable była to gra która znalazła się w świętej trójcy.
Nie mogłem w nocy zasnąć, bo ciągle myślałem o skyrimie. Symulowałem chorobę,
Trzeba zastosować plan B kryptonim Bahata