Cześć Mirki. Chciałbym zapytać osoby, które robią/robiły nofap challenge o faktyczne zmiany. Nic nie poradzę, że te wszystkie stronki promujące challenge sprawiają wrażenie cygana, który chce mnie przekonać, że jego patelnia jest zajebista i gotowanie nie będzie już takie samo. Albo strona z suplementami, które mają zmienić życie, a są tymczasem stekiem bzdur, które mają mnie namówić na ich zakup. Nie wiem jaki w tym byłby
@perfect1995: ja żyłem kilkanaście lat w uzależnieniu i też wydawało mi się że funkcjonuje w miarę normalnie ale ja po prostu nie znałem innego życia. Jak raz się spróbuję trzeźwości to potem każdy powrót do żądzy jest cierpieniem.
@ZabojczyNawyk: dokładnie To!! Nie warto. Byłem pewny siebie a dziś znowu lęki wróciły i jestem wycofany. Pamiętaj że tą krótką chwilę przyjemności spłacasz z dużym oprocentowaniem.
"ucieka mi życie jak przez palce piasek [...] już nie mogę go tracić, za kilka lat mógłbym sobie tego niewybaczyć" W zeszłym roku miałem ambitny plan walki o siebie. Brałem z powodzeniem udział w #nofapchallenge Wytrwałem do połowy grudnia. Od czasu upadku znów się chowam po kątach i walę do gonewild na reddit. Nie mam już sił być żałosnym. Do tego ponad rok pracy zdalnejn sprawia, że zaczynam mieć jakąś