Dzień na Polance 4
Zgodnie z poleceniem Ihahasi, kunie wybrały drogę w lewo, chociaż nie mogły mieć pewności, czy jej ustalenia były poprawne. Powoli szły ubitą drogą, która przecinała pola, zarośla, lasy, inne polanki. Gdzieś po drodze przemykała im zdziczała jabłonka, która przykuwała uwagę trzech kuni, które uważały się za jabłkowych koneserów, chociaż tak naprawdę to był nałóg. Gdy grupa szła, powoli zaczynało zmierzchać. Słońce zachodziło za horyzontem, ogłaszając koniec kolejnego dnia
Zgodnie z poleceniem Ihahasi, kunie wybrały drogę w lewo, chociaż nie mogły mieć pewności, czy jej ustalenia były poprawne. Powoli szły ubitą drogą, która przecinała pola, zarośla, lasy, inne polanki. Gdzieś po drodze przemykała im zdziczała jabłonka, która przykuwała uwagę trzech kuni, które uważały się za jabłkowych koneserów, chociaż tak naprawdę to był nałóg. Gdy grupa szła, powoli zaczynało zmierzchać. Słońce zachodziło za horyzontem, ogłaszając koniec kolejnego dnia
#brexit