Opowiem Wam akcję z czasów gdy studiowałem sobie w najlepsze, czyli w okolicach 2000-2005 roku. Nasza grupa i rocznik ogólnie miała bardzo dobre kontakty z panią dziekan naszego kierunku, to była miła, piękna kobieta około 40, zawsze uśmiechnięta i przyjazna. Mieliśmy z nią wiele zajęć w roku więc doskonale nas znała. Pewnego razu nie miałem jednego wpisu a zbliżał się termin oddawania indeksów, szukałem babki od tego przedmiotu, ale zapadła się pod
@BigMilk: Dzięki Bogu za moich studiów już tego papierowego gówna nie było. Były inne absurdy, ale ani razu nie miałem w ręce teog zielonego dziadostwa.
Bądź Łukaszem Niebołazem Twoja bliźniacza siostra, o której nie wiesz ryzykuje życie transportując plany gwiazdy śmierci Mając tyle samo lat siedź w piwnicy i baw się zabawkami
Pamiętam jak na pierwszym roku podczas zmagania się z chemią nieorganiczna nie mogłam doczekać się organicznej. Teraz nie wiem co mi się #!$%@? w tej nieorganicznej nie podobało. -_- #przegryw #chemia
@QUANTUM-DICK: Smakuje jak orzechy. Bo to w sumie są zmielone orzechy. Pasuje do bardzo wielu rzeczy, ale jest dość mulące i dość mocno kaloryczne (jakieś 600kcal/100g)
@kraszew: Nie myśl, że rzucasz palenie. W ten sposób będziesz myślał, że coś tracisz. Myśl bardziej o tym, że zaczynasz życie bez palenia i zyskujesz wolność od tego dziadostwa. Nie palę z 1,5 roku, najlepsza decyzja mojego życia, Tobie też polecam. Mi pomogła książka Allena Carra.