Na początku przechodziła po prostu. Pewnego dnia zaczęła patrzeć na mnie przez witrynę. Później już codziennie patrzała przechodząc.
W końcu zacząłem się uśmiechać jak przechodziła. Odwzajemniała uśmiechy. No i tak to trwało jakiś czas. Zacząłem wręcz z zegarkiem w ręku wyczekiwać aż będzie przechodzić. To głupie wiem, ale nie ma w tym żadnego podtekstu, bo nie jestem nią zainteresowany. Po prostu w natłoku codziennych obowiązków to bardzo przyjemny akcent, który pozwala mi się odrobinę odstresować.
Ostatnio nawet się zawahała przechodząc, chyba chciała wejść do mnie ale się nie odważyła jednak.
W sobotę byłem z żoną na spacerze i tak się złożyło, że się na tym spacerze spotkaliśmy. Ona szła z chłopakiem ja z moją żoną.
Uśmiechnąłem się do niej, jak zawsze. Ale ona spojrzała tylko na mnie bardzo chłodno i nie odwzajemniła uśmiechu. Za to zmierzyła wzrokiem moją żonę.
Spośród plusujących ten wpis szczęśliwców wylosuję jednego Mirka, któremu oddam swoje #wygrajo z pierwszego innego #rozdajo które uda mi się wygrać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #oswiadczenie #glupiewykopowezabawy