To w końcu p--------e. Widzę to na przykładzie ludzi wokół mnie (wiem, że to wiedza anegdotyczna, ale pozwalam sobie na ekstrapolację, bo w całym społeczeństwie czuć pewną zmianę).
Ludzie, którzy do niedawna wyrażali pełne lub choć umiarkowane zrozumienie dla restrykcji, zaczynają mieć zwyczajnie dość.
Nie mówię tu wcale o szurach, które negują istnienie pandemii i koronawirusa, ale o zwykłych ludziach. Jak to się rozleje, to rządzący będą mieć problem.
@Mayki444: rowniez zauwazylem ostatnimi czasy bardzo niebezpieczne zjawisko w postaci zwiekszonej ilosci smutnych buziek i zniecierpliwienia "2 tygodniami", tym samym mysle ze u wiekszosci spadla tolerancja z 2000 tygodni do 1950.
@Trelik: ale ten rząd jest nieudolny... prostych rzeczy nie potrafią nawet zrobić, każdy teraz powinien wyjść bez maski i wszystko otworzyć a lawina wniosków do sądu powinna zalać cały kraj :D
Ludzie, którzy do niedawna wyrażali pełne lub choć umiarkowane zrozumienie dla restrykcji, zaczynają mieć zwyczajnie dość.
Nie mówię tu wcale o szurach, które negują istnienie pandemii i koronawirusa, ale o zwykłych ludziach. Jak to się rozleje, to rządzący będą mieć problem.
Kazali