Mam taką przypadłość, że mój organizm sam reaguje na stresowe sytuacje płaczem i blokadami różnego rodzaju. Sytuacja z dzisiaj - byłem w #pracbaza, widziałem że kilku znajomych ma straszny zapieprz. Zażartowałem coś w stylu że się wyjątkowo #!$%@?ą dzisiaj (beka w #!$%@?, wiem). #!$%@?ł się jeden z nich, najwyraźniej ubodło go to, podszedł do mnie i mówi że co powiedziałem. Myślałem że nie dosłyszał, to powtórzyłem tę karuzelę śmiechu. Powiedział że
Lubię zwierzęta i ogólnie psy, ale no wlasnie. Psy. Jak mnie #!$%@? pies sąsiadki... Mieszka w moim bloku babka lvl około 60, taka jeszcze nie najstarsza na świecie, która ma psa typu szczur, nie umiem tego nazwać ani rozpoznać. Nie chihuahua, wygląda inaczej i ma długą sierść, ale rozmiaru chihuahuy. Ten mały #!$%@? boi się absolutnie wszystkiego. Babka musi go przekonywać żeby zszedł po schodach, a mieszka na pierwszym piętrze, żeby zejść
@Ravaell: no jak ma #!$%@?ą właścicielką to jaki ma niby być? Czego oczekujesz od bytu wychowanego od małego w nieodpowiedni sposób, że sam z siebie będzie ogarniał?
Mirki, rozkmina. Jestem z moją #rozowypasek długo, jesteśmy zaręczeni. Wiadomo, czasem się zdarzają sprzeczki, ale nigdy jakieś mega poważne, a i z takich wychodziliśmy obronnie. Można powiedzieć, że związek nie do rozbicia. Jednak jest kwestia która mnie od dawna dręczy. Rozmawiałem o niej nieraz, żeby nie było że milczę i przyjmuję baty na plecy. Więc mój pasek nie umie przepraszać. Jak ja coś zrobię źle to nie mam problemu żeby przyznać że
@Ravaell Przepraszam wyraża to, że się żałuje i rozumie swój błąd. Przepraszać to ani zachowanie bardziej kobiece ani bardziej męskie. Moim zdaniem każdy powienien to potrafić. Jeśli nie przeszkadza ci to, że ona nie przeprasza to po każdej sprzece rozmawiajcie o niej, co poszło nie tak, skąd ona wynikła. To chociaż wtedy będziesz wiedział czy ona żałuje tego co zrobiła, czy rozumie błąd i chce go naprawić
Komentarz usunięty przez autora
Ale to prawda xD