we wrocławiu tyle julek, że to po prostu się nie dzieje, musze szybko wracać na swoją wieś, its over dla chlopcel z duzych miast, jak wy wytrzymujecie #przegryw
jak się jest odpadem genetycznym to jest mordega to tak jakby byc glodnym i patrzec na jedzenie przez szybe, czego oczy nie widzą tego sercu nie żal pamiętajcie, dla odpadów najlepsza wieś albo piwnica, ale w dużym miescie czasem trzeba wyjsc i serce krwawi
Mój kumpel co tydzień jeździł do laski po prawie 200km. Cały swój wolny czas jej poświęcił, w tygodniu pracował, a w piątek też nie miał czasu na spotkanie z kolegami bo musiał wstawać przed 5.00 żeby zdążyć na pociąg. Po ponad pół roku takiego jeżdżenia do niej miał jakieś problemy z kasą i zaproponował jej aby to ona przyjechała do niego. No i na koniec wyszło, że stracił kila tysięcy(spał tam w
@123dwb38: absolutnie to nie bait znam kilka takich przypadków w tym taki, że typ pojechał do berlina do laski a ona nawet się nie stawiła lub typ, który zadłużył się 30 koła dla jakieś laski z dzieckiem, która widział 2 razy i nawet nie potrzymał za rękę, bo go poprosiłą z powodu ciężkiej sytuacji finansowej i robi na budowach do teraz aby to spłacić. Najbardziej tragiczne w tym jest to,
@123dwb38: No niestety kultura spemiarstwa i białorycerstwa robi swoje to naprawdę ma straszne konsekwencje i z rosądnych dobrych chłopaków robi zwierzęta i nikomu to nie robi dobrze poza garścią idiotek, które lubią wykrzystywać
@Marek_Rekus: Prawda brutalna jest taka, że większość ludzi nie ma kompletnie pomysłu na życie oraz żadnego celu i hobby. I w tym momencie przychodzi na ratunek karta dzieci. Zagrywasz karte dzieci i automatycznie masz już cel, pomysł i zorganizowany czas. A potem to słynne "ja już nic nie potrzebuje byly by mój X miał dobrze" To jest ich jedyne oparcie i sens istnienia, jeśli to podważasz to jesteś właśnie nieodpowiedzialny
#anonimowemirkowyznania Cześć! A więc po 3 latach zostawił mnie kolejny raz ten sam facet który po rozstaniu w lato obiecywał i zapewniał jak to pięknie dostrzegł co robił źle itd. Po 2 miesiącach napisał że tęskni i chce ze mną rodziny itd. I chce pracować nad związkiem. Nie uwierzyłam ale #!$%@?ło mi to łeb nieźle. Oczywiście napisałam 2 razy, on ani razu sam nie zagadał. Po czym po tygodniu zapytałam jak wygląda ta jego praca nad relacją trochę prześmiewczo bo typ nie zrobił nic poza rzuceniem słow na wiatr. Dostałam zjeby jaka ja jestem niedobra, moja rodzina to dno, że nic nie potrafię itd. A prezent na jego urodziny ( poczta balonowa którą wysłałam mu mimo słów że uczucia do mnie nie ma) był za tani, mimo że najpierw pisał jak to on na niego nie zasługuje itd. ( chciałam aby to był pożegnalny prezent, życzyłam mu szczęścia, chciałam mu dać drobiazg, wiecie 3 lata i miłość to uważałam że to okej). Podsumował że jest ciekawy kto pierwszy wyciągnie rękę na zgodę. Oczywiście napisałam za parę dni, że skoro chciał pogodzić się i miał wielkie pretensje że go nie zaprosiłam na wielkanoc ( zapraszać typa co mówi ze nie kocha a nagle przed świętami tęskni to trochę dla mnie za wiele) , to może przyjechać w majówkę. Odpowiedź że przecież nie rzuci wszystkiego bo coś ( po prostu chciałam zobaczyć jak jest naprawdę stąd wyciągnięcie ręki). Ogólnie, foszek uj wie o co chodzi. Za 3 dni już teksty że nie chce być razem, nie pasujemy do siebie ( 3 lata razem byliśmy) i jak wspomniał podczas rozstania - uczucie wygasło a ja go nie szanuje. Pytanie do Was, pomijając szajs jakim są powroty bez prawdziwych zmian, czy taki rollercoaster w jego wykonaniu to nie jest brak szacunku do kobiety i jej uczuć? Jak można szanować osobę która robi komuś sieczke w głowie? I to po 3 latach? W lato miałam podejrzenie raka to wrócił jak się dowiedział, później znowu zerwał i wrócił bo moje uro; wszystko mi się waliło na głowę w tym choroba w rodzinie i zostawił od tak. Okej przegięłam z tym kontaktowaniem się z nim, ale no kurde co jest. Wracał z litości? Czy po prostu nikt inny go nie chciał a ja głupia dawałam mu stale otwartą furtkę? Faceci dojrzewają później ale tak ranić? Co myślicie? #zwiazki #seks #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #przegryw #milosc
@AnonimoweMirkoWyznania: Proszę go olać nie okazuje traktuje Cię fair i to nie raz nie dwa nie trzy to dowidzenia. A teraz uprzejmie proszę o opuszczenie tagu.
drodzy panowie zmagam sie ze strasznym zjawiskiem ktore wielu z was opisywalo czyli tzw. night superpowers, codziennie przed zasnieciem albo w nocy jestem totalnie spokojny i mam rozwiazanie wsszytkich problemow i juz jestem gotow podbijac swiat a potem sie budze to nie potrafie nawet zebow umyc i zwlec sie z lozka, czy jest jakies fachowe okreslenie tego schorzenia? Przyznam ze jest to bardzo dolujace dzien za dniem i chcialbym sie tego pozbyc
40 godzin jazd na prawo jazdy za mna i dałem sobie spokój, bez przerwy stres i napinka, ze zaraz kogos jebne, ciagle problem ze sprzeglem i szybkim ogarnieciem biegow i brak podzielnosci uwagi i wieczny strach przed kazdym zakretem szczegolnie skrety w lewo na swiatlach, its over dla chlopa to za duzo dla mnie #przegryw
Mirki, jak będąc melancholijnym, powolnym introwertykiem odnaleźć się w korpo, wśród dynamicznych zjebow, które to piękne określenie wymyślił @V337 za co będzie miał mój szacun do końca mojego życia.
Jakoś nie mogę wymusić na sobie tego, żeby zachowywać się jak dynamiczne zjeby, które są realnie zaangażowane w to wszystko, za gówniane hajsy, przeżywają wszystkie nasze nowinki korporacyjne, a jak ktoś coś opóźnia jak ja (choć nie ma to żadnego wpływu na nic) to nie posiadają się z oburzenia i są pierwsi do strofowania tej osoby.
Tak się zastanawiam co oni mają we łbie. Ja siedzę w tym korpo przy kompie jak warzywo, daje od siebie 40 procent i patrzę z nostalgią za okno, w kierunku wolności. W moich oczach widać błysk, duszę.
Tak wygląda przeciętna para nastolatków z ukrainy, którzy przyjeżdżają do nas na wczasy pod gruszą. I jak my poljaki możemy konkurować z taką rasą panów ( ͡°ʖ̯͡°) #przegryw #ukraina #blackpill
@GoldenJanusz: troche przesada co nie zmeinia faktu, ze przybycie wiekszej ilosci ukrainek to co dla niektorych w najlepszym wypadku wieksza szansa na bycie betabankomatem i tyle
#anonimowemirkowyznania Różowa, 29 lv. Zespół aspergera, nigdy w związku, męski tryb życia, od urodzenia wychowywana jak syn, także tag #przegryw jak najbardziej pasuje.
W sumie nie za bardzo wiem, dokąd moje życie zmierza. Czytając konwersacje wykopków, mogłabym czuć, że jestem uprzywilejowana ze względu na moją płeć, ale ja tego w najmniejszym stopniu nie odczuwam. Wydaje mi się, że mój asperger wszystko blokuje. Mam ponad 1,8 m wzrostu za sprawą genów, jak się pomaluje, to jestem naprawdę atrakcyjna. Moja obsesja związana z zaburzeniem krąży wokół muzyki i gier, i o tym mogę rozmawiać godzinami, ale na festiwalach muzycznych kosze ode mnie dostawali wszyscy. Biedni, bogaci, przystojni, nieatrakcyjni. Dziewictwo straciłam w gronie znajomych, z którymi znam się od ponad dziesięciu lat, z którymi mam ustalenia "na pewno nie nic więcej", zdarzyła mi się jedna przelotna znajomość na tinderze, ale poza tym nie potrafię zaangażować się nic więcej. Żadnego pierwszego ruchu z mojej strony, zero wzajemnej fascynacji, paniczny strach przed ciążą.
Chyba najcięższe w tym wszystkim jest przyzwyczajenie do trybu życia. Wracasz z pracy, grasz, ogarniasz nową muzę, idziesz spać, powtórka. I to jest w sumie jedyne, co ci sprawia przyjemność. Jakość ciężko dopuścić do świadomości, że możesz dopuścić do swojego życia drugą osobę. Niby sprawia ci to przyjemność, ale masz już prawie trzydziechę na karku i ludzie zaczynają ci delikatnie wytykać, że "ooo, zostaniesz starą panną", "ooo, ta Anonka z pracy to jakaś dziwna jest, nawet chłopa do siebie nie dopuszcza XD".
#przegryw