Holenderskie Mirko, pomusz. Mamy umowę o wynajem mieszkania i w nim jest taki zapis:
Deze overeenkomst is aangegaan voor de duur van een jaar ingaande op 1 oktober 2017 en lopende tot 1 oktober 2018.
Tijdens deze periode kunnen partijen deze overeenkomst niet tussentijds door opzegging beëindigen. Verhuurder zal het geuurde op de ingangsdatum van de huur aan huurder ter beschikking stellen, tenzij dit geen werkdag is, althans als huurder heeft voldaan
@Quepassa: wrzucając w translator na angielski to wychodzi ze to zwykła umowa roczna - standard w NL przy wynajmie mieszkania. Chodzi o to ze z reguły najemców szuka agent a kasa dla agenta jest płacona przez właściciela. Siła rzeczy nie opłaca sie płacić agentom za często stad umowy roczne :)
@sylwester-stallone: Pokój to nie mieszkanie więc jest dużo łatwiej (chociaż nie wiem jak w Amsterdamie ^^), ale mimo wszystko wszyscy szukają kogoś na ten pół roku/rok
@Quepassa: Tak, ze taka umowa jest zazwyczaj gowno warta, bo nie bedziecie zgloszeni w gminie jako mieszkancy i ktos, kto Wam to wynajmuje nie odprowadza od tego podatku.
Mirki holenderskie ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°) Za niecałe 2 tygodnie wyjeżdżamy z dziewczyną w okolice lotniska Schiphol do pracy i szukamy lokum na stałe. Słyszał ktoś o wolnym pokoju dla dwójki w tych rejonach?
@Quepassa: Ciezka okolica do szukania pokoju na wynajem, stosunkowo droga, a nowe ogloszenia znikaja w mgnieniu oka. Szukaj na niedzieli i fejsbookowych grupach w Hoofddorpie, Haarlem, Amstelveen, Alsmeer i okolicznych miejscowosciach. Mozesz tez napisac ogłoszenie, na pewno bedzie wiekszy odzew niz na wykopie.
Pokój to nie mieszkanie więc jest dużo łatwiej (chociaż nie wiem jak w Amsterdamie ^^), ale mimo wszystko wszyscy szukają kogoś na ten pół roku/rok