Otto spojrzał się z politowaniem na uchlanego trapera, szemrzącego coś pod nosem co chyba było wyzwaniem i wrócił do przymierzania się do strzału do kolejnej puszki.
Czy taki np. Orlen nie mógłby Kubicy zasponsorować mechanicznej ręki? W sensie wywalić tę uszkodzoną i dać tytanową, dzięki której byłby w 100% sprawny. Czy może przepisy F1 tego zabraniają? Pytanie może się wydawać głupie, ale zastanawiam się, czemu nikt nie wziął nigdy takiej opcji pod uwagę xD
@Scaab: Myślałeś nad obligacjami indeksowanymi inflacją? Przykładowa obligacja: 2.40% odsetek w pierwszym roku i potem przez następne kilka lat 1.25% + inflacja. Wszystko kapitalizowane i można wypłacić w każdej chwili za niewielką opłatą. Aż kusi, żeby napisać, że w takim wypadku inflacja cię nie rusza, ale z tego co wiem GUS zaniża prawdziwą inflację xD W każdym razie jest to jakiś pomysł na przechowanie pieniędzy.
– Nie wiem, czy masz w zwyczaju liczyć pieniądze po otrzymaniu ich, lecz pożyczyłem od ciebie 15 dolarów i oddałem 20, tak jak robię z każdym wierzycielem. Ani razu nie pożyczyłem od nikogo na zerowy procent, wiedząc, że pozbawianie ludzi płynności finansowej stawia ich w niepewnej sytuacji.
– A odnośnie "nieutalentowania" miałem głównie na myśli nie Pana Peta, lecz Abrahama, który – nie oszukujmy się – nie należy do
Otto wystrzelił ostatni nabój jaki miał przy sobie i szpetnie zaklął. Mimo jego najszczerszych chęci stary kapelusz nadal pozostawał nienaruszony, mimo kilku prób jego przedziurawienia.
–Scheiße... – wyszeptał i przetarł oczy, których wygląd dawał wrażenie kilku nieprzespanych nocy. Wziął kilka głębokich oddechów i wrócił do treningu.
@Kudy: Dzięki, ale wolę robić własną ^^ Nawet powiedziałbym, że bardziej niż samej kolczugi pragnę procesu jej robienia – jest to dla mnie fajna, odprężająca rzecz.
Handel w sklepie - piszesz deklarację pod postem w komentarzu do którego mnie wołasz np.: Kupuję: kilof, jeżeli nie masz dość pieniędzy, uważam to za nieważne. Post służy do handlu już w trakcie gry. Przy zapisach będzie można wybrać swój początkowy ekwipunek.
Otto spojrzał się z politowaniem na uchlanego trapera, szemrzącego coś pod nosem co chyba było wyzwaniem i wrócił do przymierzania się do strzału do kolejnej puszki.