@BezDobry: kiedy ostatni raz własnymi pazurami schwytałeś swoją ofiarę, a potem pożarłeś ją na surowo z wszystkimi wnętrznościami i sierścią, drapieżniku?

Produkcja futer i skór akurat z ekologią ma niewiele wspólnego. Poza tym czy coś jest nie tak z "odnawialnością" takiej bawełny? A przemysł futrzarski i mięsny nie padną w jeden dzień. Więc zanim to nastąpi ludzie może sami skumają, że praca tam nie ma przyszłości.

@BezDobry: widzę, że subtelna aluzja nie dotarła, więc napiszę wielkimi literami: CZŁOWIEK NIE JEST DRAPIEŻNIKIEM. Drapieżnik nie potrzebuje noża, widelca, obróbki termicznej i przypraw żeby zjeść swoją ofiarę. Już nie wspominam o tym, że poluje. Wilki, lwy i orki, w przeciwieństwie do Ciebie, są drapieżnikami i w ich naturze leży zjadanie innych zwierząt. Nie robią przy tym też takiego syfu jaki pozostawia po sobie przemysłowa produkcja mięsa.