ja czegoś nie rozumiem strzelając pod mniej więcej takim kątem nie jestem w stanie przebić przedniego pancerza tygrysa królewskiego pomimo iż zostaje kilkanaście mm zapasu (strzelałem podkalibrowymi w kontrolowanych warunkach) #warthunder
@666Krzysiek666: Według tego co jest na wiki, poza kątem uderzenia ma jeszcze znaczenie kształt przodu pocisku i współczynnik jego długości do promienia. W zależności od tego czy te dodatkowe modyfikatory zaskoczą pozytywnie czy negatywnie, gra ci trochę doda lub odejmie od kąta uderzenia - a wtedy parę mm zapasu może nie wystarczyć.
@Czadecki: No i podstawowa zaleta wybuchających nad AP przy atakowaniu celów powietrznych jest taka, że efekt szybciej widać. Pożar, urwanie skrzydła... to szybciej zalicza fraga niż wyłączenie silnika, po którym cel może szybować jeszcze parę minut. A jeżeli utrzyma się w powietrzu wystarczająco długo, to fraga nie dostaniesz nawet jak do lotniska nie doleci.
@Czadecki: No i właściwie przy atakowaniu naziemnych amunicja AP zaczyna być potrzebna już przy kołowych opancerzonych, chociaż kaliber wcale nie musi być duży.
@Czadecki: Co do "najlepszy samolot"... jak z amunicją, zależy do czego.
Spitfire są bardzo dobre w walce kołowej, o ile nie spróbujesz odbić nosem w dół albo lecieć do góry nogami na tych pierwszych (pierwsze Spitfire miały gaźniki grawitacyjne - odwrócisz takiego albo zadasz negatywne G, silnik się dławi z braku paliwa). Podobnie zwrotne są japońskie (są drewniane, więc lekkie) i rosyjskie.
Amerykańskie nie są zbyt zwrotne, nadają się bardziej na boom&zoom.
@RedWizard: QML jest spoko na szybką i prostą apkę, ale przy czymkolwiek bardziej złożonym zaczyna nieco w------ć.
Jak nie ogarniesz kiedy ci się zmienne wiążą bindingiem i kiedy się ten binding zrywa, będziesz miał ochotę wyrzucić komputer przez okno podczas debugowania. Na przykład inicjalizacja w stylu:
property int a: b + jakasFunkcja(c,d) binduje zmiany b, c i d do a. Późniejsze przypisanie do a w stylu a=1 zrywa te bindingi. Cokolwiek
@John_archer: Z tego co wiem, to tylny wirnik jest potrzebny tylko przy małych prędkościach do kontrowania obrotu wywołanego przez główny wirnik i do sterowania w osi pionowej. Jak helikopter się rozpędzi, to ten wirnik jest niepotrzebny (i też nie bardzo da się obrócić helikopter w osi pionowej przy większej prędkości). Więc mógł się rozpędzić, oberwać, dolecieć na miejsce i wyhamować nad celem. Po wyhamowaniu - jeżeli tylny wirnik faktycznie nie
@oruniak: Latałem symulacje na myszce, nawet kosiłem fragi. Da się, chociaż wyprowadzanie szybkich manewrów na takiej konfiguracji jest nieziemsko upierdliwe. Ogarnięcie w ustawieniach klawiszy od trymerów bardzo pomaga.
źródło: comment_fvyh7kuqfKnDgHdM0uD2gfhu4HGJrqXC.jpg
Pobierz