i kminie i kminie o co chodzi w tym nagłówku, czy to o artykuł Urbana chodzi, czy to w tym 1984 jakieś fantastycznie dziwne rzeczy się działy... a Korwin-Mikke powiedział
"- Ja mam seanse miłości. Natomiast wy mieliście seanse nienawiści dokładnie jak w "Roku 1984"
Czy nie jest trochę tak, że #jkm #krul jednak wydymał trochę kuce? Zamiast Dziambora, Wiplera, Wilka w Parlamencie Europejskim - jakieś totalne nonejmy, zapewne wierna, stara gwardia, która ani się nie wybije, ani nie zagrozi pozycji Krula?
Mam ojca socjalistę. I to zagorzałego. Od lat głosuje na PIS, a za wzór idealnego kraju uważa Szwecję, i przy każdej możliwej okazji jedzie po Korwinie. I jako że wybory za pasem, to od kilku dni , za każdym razem kiedy byłem w promieniu 5m od mojego ojca, dłużej niż 30s, słyszałem teksty "hie hie synek, co tam na KNP głosujesz co?", "To jest unia polityki //gwizd i znak wariactwa(takie kręcenie palcem przy głowie)// realnej, hie hie hie." Ja oczywiście w dyskusje się nie wdawałem, bo wiem że i tak nic nie zmienię, co powodowało u niego jeszcze większy #buldupy.