Jestem po niedawnym rozstaniu - zakończony kilkuletni związek parę miesięcy temu, absolutnie zerowe szanse na powrót i dobrze.
Zastanawiam się, czy ktoś w moim wieku (34 lata) i z moim wyglądem (4/10 w mojej osobistej ocenie: twarz bardzo słabo, jestem niska, a sylwetka średnia, ale chcę schudnąć do bycia szczupłą) w ogóle ma jeszcze szansę na jakiekolwiek życie uczuciowe? Wszyscy znajomi mają najczęściej małżonków i dzieci. Nie mam żadnych super zainteresowań: jeżdżę na
@xGrahir: Jeszcze nie zaczęłam nawet zaznawać samotności, bo nawet nie szukałam nikogo nigdzie. Chcesz mi powiedzieć wprost, że raczej już czeka mnie samotność? Może się podzielisz doświadczeniem?
@Smutny_Marek: To czym te apki się charakteryzują, że jest kobietom rzekomo tak łatwo? Ja to widzę tak - pewnie jest w mojej okolicy w Krakowie sto młodszych i ładnych dziewczyn, do których zagadują wszyscy faceci. Ktoś może z jakiegoś powodu odezwie się do mnie, może nawet gdzieś wyjdziemy. Na żywo okaże się, że urodą zdecydowanie nie grzeszę. Takie odtrącenie będzie okrutne i jestem pewna, że niestety cała przygoda z apkami
@Normalny_czyli_dla_wi3lu_inny: Bardzo istotny wydaje mi się w przytoczonych przez Ciebie przykładach wygląd tych kobiet. Ja też nie myślę o żadnym księciu z bajki - chciałabym po prostu mężczyzny w podobnym wieku, który jest samodzielny, z którym wzajemnie można będzie na sobie polegać, a przede wszystkim spokojnie razem przeżywać codzienność bez wyobrażania sobie cudów rodem z filmów czy opowiastek kolegów (a na takim egzemplarzu zmarnowałam prawie dekadę).
@Normalny_czyli_dla_wi3lu_inny: Jakiś Kross z chyba niższej półki cenowej kupiony wiele lat temu. Kupiłam tę markę, bo poprzedni dostałam na komunię właśnie Krossa ( ͡°͜ʖ͡°) Jeżdżę tyle, ile daję rady, jak mi jest smutno i samotnie w domu. Nie mam żadnych statystyk, ale może warto by się wkręcić i szukać towarzystwa. Ale to byłoby trochę fałszywe zagranie, bo sportsmenka ze mnie mierna.
@Przypadkowy: @Smutny_Marek Generalnie właśnie na zmianie figury mi zależy, bo nie przepadam za swoją aktualną. Może wtedy by mnie nie odtrącono za pierwszym razem. Chociaż twarz… Nadal jednak wolałabym weryfikację na żywo od początku.
@ludecki12: A z ciekawości - tam jest więcej matek z dziećmi, rozwódek czy może przypadków takich jak ja (samotna, teoretycznie samodzielna, bez zobowiązań i bez żadnej wielkiej traumy za sobą)?
@ludecki12: Ja w ogóle o te aplikacje pytam, bo mi znajoma powiedziała, że zaczęła kilka dni temu korzystać z badoo (założyłam na próbę profil i szybko usunęłam, bo mi wstyd, że ktoś znajomy czy z rodziny zobaczy, poza tym od razu wyskakiwały pakiety do kupienia, wszystko zablokowane). Inna koleżanka od dwóch lat ma z kolei dziewczynę z tindera…
Wiesz, ciężko stanąć na ulicy z kartką „SZUKAM MIŁOŚCI” i liczyć na
Jestem starsza od tej laski bite 6 lat i po połowie jej buzi widzę, że także brzydsza. Jeśli o niej mówią, że do niej zarywać można tylko dla beki, to faktycznie, NIE MA DLA MNIE SZANS. Czas na kota.
@Kitty88: Staram się mówić jasno, że jestem nieatrakcyjna, żeby jasno przedstawić moją sytuację. Myślę, że jednak jestem nie najgłupsza i można ze mną pogadać. Sądzę, że facet czułby się też przy mnie swobodnie, nawet taki nieśmiały, bo nie mam nierealistycznych oczekiwań. Umiem też mieć do siebie dystans i potrafię w związku wybaczyć. Tyle z moich zalet.
Ale tak, wstydzę się wystawić pod ocenę. A skoro zaakceptują mnie wszyscy, to w
@somskia: Zgadzam się w większości z tobą. Błędnie tylko wnioskujesz, że ja siebie nie lubię - akceptuję swój wygląd i swoją sytuację życiową. Kiedy miałam miłość obok siebie, też byłam bardzo szczęśliwa i nie przejmowałam się swoimi wadami. Jednak wiem, że muszę się dobrze zaprezentować, zanim kolejny raz ktoś będzie chciał zajrzeć w głąb mnie.
@Grazynkaaa: Ja mam taki plan, żeby na początek pójść na jakąś noc planszówek albo coś związanego z kinem (bardzo lubię filmy). Może znajdą się tam samotnicy. Pytałam też o speed dating koleżankę - podobno trudno znaleźć matcha, ale też chcę zaryzykować. Jak to wszystko na nic się nie zda, to będę próbować w necie.
Mówię szczerze o swoim wyglądzie - jestem brzydka. Miałam też faceta, z którym przez lata tworzyłam
Zastanawiam się, czy ktoś w moim wieku (34 lata) i z moim wyglądem (4/10 w mojej osobistej ocenie: twarz bardzo słabo, jestem niska, a sylwetka średnia, ale chcę schudnąć do bycia szczupłą) w ogóle ma jeszcze szansę na jakiekolwiek życie uczuciowe? Wszyscy znajomi mają najczęściej małżonków i dzieci. Nie mam żadnych super zainteresowań: jeżdżę na
nikogo nigdzie. Chcesz mi powiedzieć wprost, że raczej już czeka mnie samotność? Może się podzielisz doświadczeniem?
rzekomo tak łatwo? Ja to widzę tak - pewnie jest w mojej okolicy w Krakowie sto młodszych i ładnych dziewczyn, do których zagadują wszyscy faceci. Ktoś może z jakiegoś powodu odezwie się do mnie, może nawet gdzieś wyjdziemy. Na żywo okaże się, że urodą zdecydowanie nie grzeszę. Takie odtrącenie będzie okrutne i jestem pewna, że niestety cała przygoda z apkami
O tych relacjach na
Wiesz, ciężko stanąć na ulicy z kartką „SZUKAM MIŁOŚCI” i liczyć na
Jestem starsza od tej laski bite 6 lat i po połowie jej buzi widzę, że także brzydsza. Jeśli o niej mówią, że do niej zarywać można tylko dla beki, to faktycznie, NIE MA DLA MNIE SZANS. Czas na kota.
Temat zamknięty, sprawa rozwiązana.
Ale tak, wstydzę się wystawić pod ocenę. A skoro zaakceptują mnie wszyscy, to w
Mówię szczerze o swoim wyglądzie - jestem brzydka. Miałam też faceta, z którym przez lata tworzyłam
Ja żadnego super faceta nie szukam. Na pewno nie modela z okładki. Takiego bym nie akceptowała, bo by mi było po prostu wstyd.