GMO jak Monty Python, czyli dlaczego nie warto debatować z pseudonauką
Jeżeli nauka co roku dostarcza nowych dowodów a przeciwnicy GMO (i nie tylko) od dekad używają tych samych obalonych dziesiątki razy argumentów, czy jest sens z nimi gadać? Czy może po prostu zamknąć ich w ich intelektualnych gettach i reagować tylko wtedy, kiedy mieszają się w legislację?
z- 128
- #
- #
- #
- #
- #
- #