Ej, a może niech ktoś napisze appke, żeby ludzie, którzy przez objawy podejrzewają koronę się tam zaznaczali? To by nam dało lepszy obraz epidemii w Polszy.
Garść statystyk z komentarzem. Dla chętnych - plusować mój komentarz, a wrócę za parę dni z aktualizacją.
Włochy, od 11 marca (12462 przypadek, 17 dni od setnego przypadku) spadek dynamiki i utrzymujące się procentowe wzrosty dzień do dnia na poziomie 13%-14% przez 6 ostatnich dni. Widać, że nie pojawiają się nowe ogniska i są w szczycie.
Hiszpiania, od 14 marca (6391 przypadkek, 12 dni od setnego przypadku) diametralny spadek dynamiki wzrostów i utrzymywanie się
@motaboy: nie no, zwyżka będzie na 100% i wariant włoski i tak nas czeka. Tematem otwartym jest wyłącznie to, kiedy szczyt epidemii będzie miał miejsce we Włoszech, co pozwoli oszacować, ile potrwa to w Polsce i ilu ludzi musi się zarazić i umrzeć, zanim będzie po wszystkim. Wirus normalnie (gdy służba zdrowia działa OK) ma śmiertelność prawdopodobnie koło 0,13-0,14%. Jeśli założymy, że tak było do niedawna we Włoszech (nim nastąpiło
Teraz trochę merytorycznie, więc nudno, ale zaryzykuję: Mimo, że nominalnie nowe diagnozy i zgony wyglądają przerażająco, to jednak patrząc od strony dynamiki, jesteśmy w punkcie przegięcia, który potrwa pewnie jeszcze z tydzień, dwa. Nie mamy już prawdopodobnie nowych ognisk, teraz tylko potwierdzamy sobie przypadki, które do tej pory nie zostały zdiagnozowane. #koronawirus
ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się, ograniczenie lub zakaz obrotu i używania określonych przedmiotów i produktów spożywczych, ograniczenie funkcjonowania określonych instytucji lub zakładów pracy, zakaz organizowania widowisk i
O czym mówią nam dane o liczbie zdiagnozowanych dobowych przypadków? Zupełnie nie mówią nam nic o przyroście zachorowań , a jedynie o przyroście diagnoz. A raczej mówią tyle, że na X przeprowadzonych testów Y było pozytywnych. Przecież może być też tak, że już dawna osiągnęliśmy maksimum zarażeń, nawet może być tak, że np. we Włoszech już drastycznie spada liczba nowych przypadków (zarażeń a nie nowych diagnoz!). Może być też tak, że już
Ja mam zawsze mega farta - w liceum trafiałem zawsze na najluźniejszych nauczycieli w szkole, na studiach trafiali mi sie najbardziej lajtowi wykładowcy i ćwiczeniowcy. Zawsze wszystko uchodziło mi płazem. Ja tylko przeprowadziłem sie do nowego miasta, uruchomili dodatkowe połączenia z wrocławiem, a po 5 miesiącach firma przeprowadziła się do lokalizacji zaraz przy stacji kolejowej. Cieszcie się, że mieszkacie ze mną w kraju, bo dzięki temu będzie u nas zajebiście ( ͡
U mnie jakiś typ chodzi po mieszkaniach od drzwi do drzwi i sprzedaje dywany. Już trzecia stara baba sąsiadka otwiera typowi i wpuszcza do mieszkania, no p------e. #koronawirus
A w sumie to o czym mówią nam dane o liczbie zdiagnozowanych dobowych przypadków? Zupełnie nie mówią nam nic o przyroście zachorowań , a jedynie o przyroście diagnoz. A raczej mówią tyle, że na X przeprowadzonych testów Y bo pozytywnych. Przecież może być też tak, że już dawna osiągnęliśmy maksimum zarażeń, nawet może być tak, że np. we Włoszech juz drastycznie spada liczba nowych przypadków (zarażeń a nie nowych diagnoz!). Może być
Przyjechałem dziś do Wrocławia pociągiem (musiałem podpisać umowę ) W pociągu malo ludzi. W mieście pusto nie bylo, ale.bez przesady. Najwięcej żuli i starych ludzi. Ew pary spacerujące. Co ciekawe pod Wroclavia widziałem spacerująca słynna Panią Baśkę Kwarc ( ͡º͜ʖ͡º) #koronawirus
#koronawirus
źródło: comment_1585060111spv0Rl1cDBexGscJv0m9pw.jpg
Pobierz