I oto San Marino w finale Eurowizji. Powitanie San Marino z Eurowizją. 243 NANANANANA. Fenomen muzyczny. Powtarzalność NANANA przez 3 minuty, a przecież pierwsze NANAANA zaśpiewał tu, w Izraelu i było to przecież godzinę temu. Coś niewiarygodnego! Zasiedliśmy jak do telenoweli, żeby właśnie słuchać tej piosenki. Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można mu przypisać podczas tej kariery? Że można w życiu wygrać ewidentnie bez układów. Że jest człowiekiem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości,
#eurowizja