Jezus Maria, przed chwilą wróciłem do domu i jeszcze cały się trzęsę. Musiałem wyprowadzić psa, bo już zaczynał srać po kątach i wyć, a sąsiedzi zaczęli dzwonić na Policję, bo nie mogli słuchać tych szczeków. Oczywiście pies w maseczce, na łapach rękawiczki i cały wysmarowany żelem bakteriobójczym.
Idę z nim po chodniku, a z naprzeciwka co widzę? Idzie człowiek BEZ MASECZKI. Szybko wstrzymałem oddech i na oparach tlenu udało mi się dobiec
Idę z nim po chodniku, a z naprzeciwka co widzę? Idzie człowiek BEZ MASECZKI. Szybko wstrzymałem oddech i na oparach tlenu udało mi się dobiec


















#koronawirus