Siemano kj, lodzik. Gdyby zaczął robić streamy to byłby dobrym zawodnikiem ale nie chce zostać małpką za dolary. Normictwo by go zmasakrowało bo to typowy przypadek beznadziejny. Moim marzeniem byłoby ozłocić tego biednego człowieka by mógł posmakować lepszego życia od bycia robolem całym w pyle i cemencie. Ale ja sam nie potrafie o siebie zatroszczyć i zawalczyć o coś więcej, miałem wizje i marzenia ale skasowały mje leki nasenne, jestem jak stary
Siemano kj, ostatnimi czasy męczy mje pokusa by napić sie piwska, nie pije już blisko 300 dni gdyż zawsze doprowadzałem sie do ruiny, blisko 4 promile niekiedy osiągałem podczas takiego ciągu. Na zdrowy rozum trzeba być debilem by tak chlać ale tak sie zawsze działo, 2 piwa dawały może pare minut fajnej fazy a reszta to już rozdrażnienie i ochota na więcej. Nie mam najmniejszych wątpliwości że powrót do picia skończy sie
@Thioculus: jakby jeszcze mi było po tym lepiej to pół biedy mimo niszczenia zdrowia, ale jakbym chlał to częściej doskierałby mi kac i rozdrażnienie niż piwne uniesienie. Pare minut peaku alkoholowego nie ma sensu, za szybko schodzi za mocno woła o więcej i za mocno kara za głupote
Siemano kj, zachowuje sie jak jakiś kazirodczy przychlast, dziś w pracy po obiad przyszedł champion syn dobrodzieja, ja schowany na obieraku jak zbity kundel z podwiniętym ogonem, jak ktoś sie mje o coś zapyta to próbuje być cool a wychodzi ze mje ciul, zarzucam jakiś żenujący tekst którego zwykle i tak nikt nie słyszy bo za cicho mówie, jestem zestresowany i sztuczny jak cyberskóra. Zachowuje sie dokładnie tak jak mój wujek arcymag,
Jestem ciekaw czy nasze pokolenie przegrywów, inceli, spierodlin nie skończy w większości jako żule, alkoholicy, lekomani lub narkomani. Długotrwała samotność, brak poczucia miłości i przynależności do społeczeństwa muszą prędzej czy później odcisnąć swoje piętno na psychice człowieka i skłonić go do zachowań, które takowe życie mu uprzyjemnią i umilą, choćby na chwilę. Gierki, fapanie, te słynne pasje po pewnym czasie się nudzą. Zresztą przyjemniej robić te rzeczy będąc na rauszu. Jak można
@Yassassin: ludzie myślą że menelia bierze sie z nikąd i to po prostu ludzie leniwiba to zwykle tragicznie latami powstający wykolejeńcy niepełnosprawni społecznie. Sam mam menelskie epizody, zapuszczone zarobaczone mieszkanie, chlanie do granic, strach i nienawiść do ludzi.
Siemano kj, jestem dziś w robocie nadprogramowo, dziewczyny w robocie swobodnie ze sobą rozmawiają, śmieją się, żartują, zupełnie inna atmosfera. Kiedy są ze mną na zmianie to panuje cisza a w powietrzu wisi zażenowanie. Ja jestem nie aspołecznym dzikusem, społecznym ponurym żniwiarzem, wysysam dusze z towarzystwa. #przegryw
Nie mam możliwości do rozwoju #!$%@?łam po całości. Studia przerwałam bo #depresja i #fobiaspoleczna. Do tego mieszkam na zadupiu gdzie oferty pracy są mocno ograniczone no i nie mam prawka, bo jestem debilem #!$%@? :( Teraz dostrzegam, że to jaką pracę wykonujesz ma w doroslym życiu spore znaczenie. Praca hierarchizuje nas w pewien sposób w społeczeństwie. Czuje się jak śmieć, bo lubiłam się zawsze uczyć i rozwijać,
Siemano kj, no i 3 dni wolne zleciały, oczywiście można je uznać za zmarnowane ale mogło być gorzej. Po 3 dniach wolnego jestem mjentki jak galareta, brzuch mje boli, czuje niepokój, lekko drżą mi ręce. Szybko sie wykończe w takim stanie. #przegryw
@Mescuda: miałeś zostać strimerem polskiej wsi. Ja też zresztą miałem plany ale stoczyłem sie i straciłem cały mój wigor. Kiedyś potrafiłem jeszcze być wygadany a teraz jestem muł i speszeniec.
Siemano kj, dzwoniłem do poradni chirurgi szczękowo-twarzowej i i do pracowni RTG, mam skierowania bo musze wyrwać ząb i ogarnąć kolano. 26 lat a ja nieznam się na korzystaniu ze służby zdrowia, zawsze rodzice mje wyręczali a jako dorosły chodziłem tylko po psychiatrach i dentystach prywatnie. Brzuch mje boli i kuje serce jak mam coś załatwiać, przez swoje lęki cały czas wisi nade mną wyrok bezdomności, ze wstydu za swoją nieporadność postanowie
Siemano kj, na 9 jestem umówiony do lekarza rodzinnego, pierwsza wizyta gdyż wcześniej przyjmowała jego matka po której champion odziedziczył cieplutki gabinecik, już mje skręca, będe wystraszony i lekko roztrzęsiony, zapyta sie jak tam zdrowie to co mu powiem, oprócz głowy cały zdrowy? Nic nie będe wspominał o psychice bo to nie z nim będe wapółpracował w tym kierunku, ja chce tylko skierowania by działać dalej. Ale bym sobie ze stresu rzygnął.
@Sierzant_Stuleja: wczoraj medytowałem, ciężko mi idzie bo niemam już kontroli nad swoimi myślami i minuty ciszy nie wytrzymałem ale to tylko pokazuje że jest mi to potrzebne. Można powiedzieć że jestem niepoczytalny, czerep broni sie przed wszystkim co pożyteczne.
źródło: comment_16131583493owNO41dhnhHboGhOlaJpJ.jpg
Pobierz