@No_to_dentka:
Dzień czwarty. Tag do obserwowania #greyinmay
Wpadła rodzinka. Co prawda nie domnie, tylko pod szpital, ale za to z darami :D. Radocha z paczki co najmniej taka jak pod celą. W sumie warunki pandemiczne rodem z zakładu karnego półotwartego. Salę można opuszczać wyłącznie na teren oddziału. Nie ma widzeń, wychodzenia na dwór, do sklepu szpitalnego wysyłana jest delegacja. Nawet po paczki nie można tyłka ruszyć. Czas odlicza się od michy
Dzień czwarty. Tag do obserwowania #greyinmay
Wpadła rodzinka. Co prawda nie domnie, tylko pod szpital, ale za to z darami :D. Radocha z paczki co najmniej taka jak pod celą. W sumie warunki pandemiczne rodem z zakładu karnego półotwartego. Salę można opuszczać wyłącznie na teren oddziału. Nie ma widzeń, wychodzenia na dwór, do sklepu szpitalnego wysyłana jest delegacja. Nawet po paczki nie można tyłka ruszyć. Czas odlicza się od michy
Dzień trzydziesty szósty. Tag do obserwowania #greyinmay
Aktualizacja. Po sześciu dniach ciszy. Wynikło to z faktu rosnącego obrzęku i spadającej odporności psychicznej. Jestem po kolejnej zmianie sali, czwartej już.
Zaczynałem od sali 6, z "praskim cwaniaczkiem" i "betoniarką". Potem była 5 z "Pawlakiem" i gościem bez szczęki, któremu wszystko zaczęło się od zęba. Na jego miejsce potem trafił 21 latek bez chęci do życia, którego zabrali do szpitala psychiatrycznego.
Następnie