@jankek: Dzień przed tym skokiem mignęła mi (niepotwierdzona) informacja że nawołują z megafonów by ludzie nie bali się szpitali i się do nich zgłaszali. Możliwe więc że tego dnia skumulowały się przypadki głównie z następnego i być może częściowo z kolejnych dni. Zdaje się że poskutkowało to też następnego dnia wzrostem liczby zakażonych.
@zarodziec_malaryczny997: pride odnosi sie w tym przypadku do ujawnienia swojej orientacji, pomimo faktu, że homoseksualizm nadal dla dużej grupy społeczeństwa jest nietolerowany i kontrowersyjny.
Tacy ludzi po prostu nie chcą się wstydzić i ukrywać swoich upodobań.
Ma to kompletnie inne znaczenie niż duma narodowa.
@uabit: Szmaceniem się jest uprawianie seksu zgodnie ze swoimi preferencjami i zostawianie tego w sferze prywatnej, ale robienie tego dla kasy i publicznie to już przedsiębiorczość i życiowa zaradność. Mocny kandydat do #k----------i roku.
@balatka: Kiedyś usłyszałem piosenkę ,,Biała armia" Bajmu i wydawało mi się, że Beata śpiewa tam ,,jesteś serem, białym żołnierzem". Zapytałem się ojca o co w tym chodzi. Ojciec odpowiedział żebym nie doszukiwał się w tym sensu, bo Beata pisała ten tekst pod wpływem LSD. Uwierzyłem staremu, bo dla czterolatka ojciec to był autorytet, nawet jeżeli był zwykłym januszem.
Minęło kilka lat. Przypadkiem trafiłem na koncert Bajmu. Gdy Beata pojawiła się
Biedna musiała być ta grupa pruszkowska skoro spotkania rady nadzorczej robili w mieszkaniu z boazerią na ścianie i zamiast młodych lasek wiązali do framugi kobietę o wyglądzie prostytutki w wieku przedemerytalnym. #stonoga #bekazpisu #bekazprawakow #bekazlewactwa #polska
Jeśli masz kłopot, potrzebujesz wsparcia, chcesz komuś pomóc, zostaw intencje w komentarzu. Obejmie Was modlitwą kilkadziesiąt osób, których nicki znajdziecie w grafiku.
matka wysłała ojca po zakupy, wrócił po 30 minutach z marketu. wyciąga powoli wszystkie produkty i na koniec robi taką skruszoną minę "no i wiertarkę sobie kupiłem", potem zaczyna wymieniać wszystkie jej pozytywne aspekty. opowiada jak była tania, ile lat będzie mu służyła i jaka to jest niezbędna. zachwala wiertarkę a z każdym słowem robi się coraz bardziej pewny siebie i podekscytowany. gdy już razem z matką wyszliśmy z kuchni mając dość
sa tu jeszcze jakies mirki co dostaly smutek pod choinke
pojechalem z ojcem(mame nie zyje) do dziadkow, i zjechala sie cala dynamiczna reszta rodzinki. wiedzialem ze ojca nie stac zeby mi kupic prezent, wiec niczego sie nie spodziewalem, ale i tak cos mi zalatwil(czekolade i 30zl) i zapakowal i pololzyj pod choinka. oczywscie wszystkie dynamiczne kuzyny(jak ja ich nienawidze) zaczely wyjmowac jakies ipody k---a samsungi h-j wie co, a ja z tate dostalismy tylko po jednym prezencie od siebie nawzajem.
no i smutlem bo wszyscy niby nas zaprosili na ta wigilie, ale widac od wejscia ze patrza sie na nas jak na scierwo(wszyscy bracia ojca[trzech ma] to jakies dynamiczne diamenty z dolanami, a moj tate ledwo co daje rade, ja defekuje i pomagam ile moge). no i tak siedzimy, odpakowujemy sobie te nasze biedne prezenty, a obok jakies karyny kuzynki rozpakowuja 9000 swoich paczek bo oczywiscie kazdy kazdemu cos kupil, tylko nam nawet glupiego cukierka nie dali.