Jeśli nieskończona liczba małp przez nieskończony czas uderzałaby losowo w klawiaturę, stworzyłyby w końcu wszystkie dzieła Szekspira. Mało prawdopodobne? No mało. Oszacujmy sobie jakie są szanse na losowe stworzenie frazy: "To be or not to be". Mamy 27 opcji - 26 liter alfabetu łacińskiego + spację. Szansa na wylosowanie "T" wynosi 1/27. Szansa na "TO" wynosi 1/271/27=1/729. Na stworzenie całej frazy składającej się z 18 znaków szansa jest jak 1 do 5,810^25 - czyli w #!$%@? mało. Cały wszechświat istnieje jakieś 4*10^17 sekund - czyli losując co sekundę tysiąc pińśset 18-literowych fraz od Wielkiego Wybuchu począwszy, do tej pory nie udałoby się najprawdopodobniej stworzyć tej konkretnej frazy. A zauważcie, że ignorujemy tutaj wielkość liter, znaki przystankowe i specjalne.
To naprawdę, naprawdę mało prawdopodobne.
A jednak nieskończoność małp, która ma nieskończoność czasu poradziłaby sobie w końcu z tym zadaniem. Ba, nawet jedna małpa, która dysponuje nieskończonością da sobie z tym radę. Ten eksperyment myślowy ma nam uzmysłowić, że nieskończoność nie jest jakąś zajebiście wielką liczbą, która jednak da się objąć czy wyobrazić, nie jest czymś ogarnialnym - jest po prostu nieskończonością.
@Chwilowo Powinno istnieć taka prawdopodobienstwo że z każdym kliknięciem te nieskończoność małp będzie tworzyło za każdym razem tylko randomowe ciagi znaków nieskładające się w zdania, albo ciągi tylko ze wspomnianych zer i jedynek, albo ze w jakiejs jednej rzeczywistości akurat wszystkie będą #!$%@? przez wieczność w jeden klawisz ( ͡°͜ʖ͡°) Wiec eksperyment myślowy trochę nie udany
@Jogan: I jest takie prawdopodobienstwo że taki rozwój wydarzeń, bez randomowego powstania Hamleta, zdarzyłby się we wszystkich rzeczywistościach które zaistnieją te nieskończoność razy
tl;dr chcę pisać o bezpieczeństwie w internetach w taki sposób, by korzystać mógł z tego każdy a nie tylko specjalista znający się na wszystkim i rozumiejący fachowe artykuły na branżowych portalach i chcę wiedzieć czy będzie jakiekolwiek zainteresowanie
Mircy mam takie pytanko. Chodzi mi po głowie pomysł stworzenia serwisu internetowego, na łamach którego będę opisywał zagadnienia z szeroko pojętego ITsec (bezpieczeństwo teleinformatyczne), ale ludzkim językiem, czyli w taki sposób, by każdy mógł zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. Martwi mnie trochę obecna sytuacja, w której jest wiele branżowych serwisów opisujących w bardzo profesjonalny sposób wszystkie nowe zagrożenia, pomijając przy tym jaki to ma wpływ na takiego szarego Kowalskiego. Jakiś czas temu zacząłem nakłaniać w swojej pracy szefostwo do zmian pewnych technologii, rozwiązań, zachowań nie wypunktowując listę potencjalnych zagrożeń, a pokazując jaki konkretnie użytek może zrobić z nich przestępca (czyli na przykład tłumaczyć w nieskończoność, dlaczego powinni łączyć się z serwerem pocztowym po SSL, wykonałem prosty atak MITM i zaniosłem na biurko efekty w postaci przechwyconej korespondencji ( ͡°͜ʖ͡°) ). Myślę, że podobna koncepcja uświadamiania o realnych zagrożeniach związanych z nieumiejętnym posługiwaniem się technologią sprawdziłaby się na nieco szerszą skalę i więcej ludzi po prostu rozumiałoby co oznacza ta kłódka przy adresie, jak działa i przede wszystkim dlaczego jest potrzebna. Poza tym, pisałbym też o nieco bardziej "interesujących" przeciętnych zjadaczy chleba tematach, np. artykuły w stylu "Czy ściąganie z torrentów jest bezpiecznie?", zawierające prawną analizę legalności tego procederu, przykłady z życia wzięte, proponowane rozwiązania problemu, jakim jest potrzebny dostęp do dużej ilości rozrywki multimedialnej, jak np.
Pojawił się nowy zwiastun serialu SF zatytułowanego "Altered Carbon" na podstawie książki "Modyfikowany węgiel". I wygląda jak ŚWIETNIE. Podobno włożono w realizację ponad 100 mln dolarów.
Ej #bitcoin, bo nie ogarniam jednej rzeczy i zastanawiam się czy da się tak zrobić. Chcę kupić na #bitbay coiny w USD (kurs $6,1k) i sprzedać je na złotówki (kurs $7k). Tak się da? xD Jest ktoś w stanie wyliczyć, czy opłacalnym by było pompowanie w ten sposób kasy, że kupuję za USD, sprzedaję za PLN, wymieniam PLN na USD, kupuję USD i tak w kółko aż
Siemandero, Wykopki! Pierwszy raz oficjalnie. Anonimowo, jak sięgnę pamięcią, od jakiejś dekady. Trochę się ociągałem z założeniem konta w tej czeluści internetu, ale w końcu nadszedł ten wiekopomny moment. Bez zbędnego pierdzenia. Chciałbym Wam, drodzy niebiescy i drogie różowe, serdecznie podziękować #nohomo za wszystko, czego się w ciągu tych ostatnich 10 lat od Was dowiedziałem, z Wami nauczyłem, z Wami prześmiałem i #!$%@?łem. Z tej okazji organizuję swoje pierwsze wejściowe
#pysznepl