Obudziłam się, zanosząc się płaczem.
Mam urodziny 2 dni przed Wigilią. Byłam dzieckiem. W podstawówce. W ogródku był śnieg. Taki puch. Siedzieliśmy przy stole obok ogniska. Dużo jedliśmy, dorośli pili. Był tort ze świeczkami. Nikomu nie było zimno. Złośliwy gówniarz zza płotu szybko zmiękł, kiedy zaczął słychać opowieści, które były snute pod wieczór przy stole. Moja mama donosiła ciepłe posiłki. Do ogniska przyszli babcia z dziadkiem. Mój tata żartował z wujkiem. Wszyscy
Mam urodziny 2 dni przed Wigilią. Byłam dzieckiem. W podstawówce. W ogródku był śnieg. Taki puch. Siedzieliśmy przy stole obok ogniska. Dużo jedliśmy, dorośli pili. Był tort ze świeczkami. Nikomu nie było zimno. Złośliwy gówniarz zza płotu szybko zmiękł, kiedy zaczął słychać opowieści, które były snute pod wieczór przy stole. Moja mama donosiła ciepłe posiłki. Do ogniska przyszli babcia z dziadkiem. Mój tata żartował z wujkiem. Wszyscy
#!$%@? z memawki