Do ludzi co się stresują konwojem, który ma #!$%@? kilometrów:
Śledziłem walki o Aleppo i inne miasta Syryjskie. Walki miejskie to istna rzeź.
Nie ma znaczenia, że masz 10000 czołgów, które chcą wjechać. Wjadą dwa, wybuchną, zepsują się bądź zawiesza na czymś i 9998 nie wjedzie (z tej strony).
W mieście trzeba wyjść z pojazdów w znacznej większości i się #!$%@? twarzą w twarz.
Śledziłem walki o Aleppo i inne miasta Syryjskie. Walki miejskie to istna rzeź.
Nie ma znaczenia, że masz 10000 czołgów, które chcą wjechać. Wjadą dwa, wybuchną, zepsują się bądź zawiesza na czymś i 9998 nie wjedzie (z tej strony).
W mieście trzeba wyjść z pojazdów w znacznej większości i się #!$%@? twarzą w twarz.
Gdy Kijów będzie w najcięższej godzinie to pokieruje Iskandera wystrzelonego z Białorusi zamiast na Kijów to w Polskę. Nikt nie zginie a NATO będzie miało pretekst do wejść na te #!$%@? Białoruskie. I w 3 godziny NATO cofnie Białoruś o 40 lat. MOSAD wyniesie Łukaszenkę w pudelkach od zapałek z bunkra/pałacyku gdzie się chowa. Rząd na wygnaniu powróci na Białoruś. Ukraina równocześnie zajmie się wojskami najeźdźców pomiędzy Kijowem a Białorusią na północ. Tym samym zamknie się ta najkrótszy front Białoruś -> Kijów i Kijów będzie mógł znów odetchnąć.
NATO nie wjedzie w Rosji z Bialorusi, ale #!$%@? wszystkie wojska Rosyjskie na Białorusi.
Gdyby jakiś zachodni agent w wojskach Bialorusko-Rosyjskich to zrobił tez by mogło być.