@HaHard: Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2019 r. życzę.
starnak
starnak
Komentarz usunięty przez autora
W materiale źródłowym pojawia się kilkanaście przypadków mordów z udziałem funkcjonariuszy z innych posterunków. Czasami działali na podstawie sąsiedzkich donosów, czasem Żydów doprowadzali chłopi, również ci, którzy ich ukrywali, i strażacy. Niekiedy policjanci sami podejmowali inicjatywę albo działali na zlecenie. Tak właśnie stało się w maju 1943 r. we wsi Cło, gdy funkcjonariusz Józef Frankiewicz z Kazimierzy Wielkiej zamordował Frymet Rakowską, ukrywającą się od kilku dni u przesiedlonych z Sieradza Kazimierza i Aleksandry Paszkiewiczów. Kobieta poukrywała u różnych ludzi swoje rzeczy, i to w dużych ilościach ("całe worki cukru i mąki"). Jeden z nich namówił Frankiewicza do "załatwienia sprawy". Aleksander Orłowski, policjant granatowy, którego Frankiewicz próbował obciążyć za tę zbrodnię, sam gdy był wraz z kolegami we wsi Dębiany jesienią 1942 r., zastrzelił przyprowadzonego przez chłopów Żyda.
"Jeden z gospodarzy (Franciszek Szych), przechowujący Żydów "z chęci zysku", gdy sprawa zaczęła "wzbudzać niepokój u najbliższych sąsiadów", zapragnął ich się pozbyć. Swój problem zgłosił dowódcy miejscowej placówki "Regińskiemu". Gdy Żydzi nie chcieli opuścić gospodarstwa, a nawet postraszyli chłopa zemstą "chłopców z lasu", naciskał na znajomych z AK. "Regiński" przedstawił sprawę dowódcy obwodu Stanisławowi Grabowskiemu ps. "Janusz", a ten inspektorowi rejonowemu mjr. Aleksandrowi Mikule ps. "Karol". Ten zlecił obserwację i zarządził "likwidację" z zachowaniem środków ostrożności. Oddział "likwidacyjny" miał początkowo udawać policję granatową. Sprawa odwlekała się z powodu braku policyjnych mundurów i broni.
W ocenie nowego inspektora rejonowego Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego ps. "Bolko", który objął stanowisko 15 września 1943 r., "sposób przeprowadzenia akcji zasługuje na potępienie, gdyż miał charakter napadu bandyckiego". Nakazywał on komendantom obwodów za pośrednictwem dowódców "Dominiki" pouczenie, "bez wchodzenia w szczegóły", komendantów podobwodów, placówek i plutonów, że "wszelkie objawy bandytyzmu będą karane zgodnie z rozkazem Głównego Komendanta Sił Zbrojnych karą śmierci". Józef "za szczególnie nieżołnierskie zachowanie w czasie likwidacji Żydów otrzymał ostrzeżenie", a gdy to nie poskutkowało, został zabity "jako bandyta" Wobec "Regińskiego" nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Mimo że "Bolko" nakazał zniszczenie materiałów dotyczących tej sprawy, dokumentacja
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
1. Jak wiele można zdobyć punktów za #!$%@? samego siebie? I czy zdobyte w ten sposób punkty wliczane są podczas przeliczania rankingu?
Poza tym powiedzenie mówi, iż jeśli referujący nie potrafi wyłożyć skomplikowanego problemu prostymi słowy, oznacza to ni mniej nie więcej tyle, że referujący sam nie rozumie omawianego zagadnienia.
A Bóg w moich wypowiedziach pełni rolę pewnego symbolu i
W takim razie my dwoje zostaliśmy zapewne tak ocenieni przez większość nie pulsujących (i zapewne nie czytających) nas wykopowiczów.¯_(ツ)_/¯
A tak na
J. Winter
True. The camps were german. But "we did much to save Jews" is just wrong. Many, many polish people collaborated with the Nazis. Betrayed the Jews, stole their possesions. You can not lie about that. Acknowledge your own crimes.
(...)
Martin Šriber
Martin Šriber
"only country that sentenced its citizens to the death penalty for cooperation with the German occupant was POLAND"
@ Martin Šriber ma rację, Polska NIE BYŁA jedynym krajem, w którym za pomoc Żydom
ponad 3,5 tysiąca
To chyba tag #polak powinien być użyty?
Zwróć uwagę tylko na miejsce i date publikacji.
Wykop.pl