Zgodnie z prośbami od was zakładam tag #historieinformatyka, gdzie będę opisywał swoje historie z czasów gdy prowadziłem własny sklep i serwis sprzętu komputerowego, ale nie tylko, bo takie sytuacje są do dzisiaj.
Dzisiaj akurat nie o Januszu kliencie, tylko #kurier, będzie długo.
Zacząłem skromnie od stworzenia sklepu opartego na PrestaShop i szablonu allegro. Sklep wystartował w grudniu 2013 roku i stwierdziłem: Nie będzie gównianych gotowców, będzie droższy, ale porządny sprzęt, bez kompromisów, ale rzeczywistość to zweryfikowała. Dwa dni po wystawieniu pierwszych komputerów
Ale Mirki mam dobry humor przez głupią sytuację w pociągu, kocham stresować ludzi └[⚆ᴥ⚆]┘ Jechałam trochę zapiełnionym pociągiem. Na siedzeniach, na przeciwko siebie siedziało dwóch chłopaków. Na oko 20-23lvl. I gadają, a ja stoję nad nimi (pociąg pełny, zabrakło miejsc siedzący) i obserwuję wszysko/przysł#!$%@?ę się rozmowom. Nagle słyszę - zaczynają gadać o bezpieczeństwie aplikacji, danych, stronach internetowych i bankach. O, może czegoś się dowiem. No to podsł#!$%@?ę. No i jeden mam wrażenie, że chyba chciał mądrzej brzmieć niż faktycznie miał co powiedzieć. -mbank to taki, nie śmiaki, a ING to to kłódkę z paska wyszkiwarki miała potwierdzone czymś tam, od kogoś tam w Kambodży i to potwierdzenie bezpieczeństwa z dupy, hehe, taka marka krzak, ale już nie ma i są znowu bezpieczni; a
@Lusca: szanuję Cię, ja bym kisł w duchu i pewnie opisał sytuację na mirko, a Ty do tego dorzuciłaś coś od siebie i jest zabawniej, a gość przynajmniej ma rozkminę i się nauczy, że ostrzeżenia o osobach stojących za plecami w trybie incognito chroma to nie heheszki :D
źródło: comment_zcIk59cVQ6veESXFVHNeZDkTbyu1BIZk.jpg
Pobierz