Pamiętam jak byłem 1 dzień w uk i poszedłem sam po doładowanie do telefonu i jak wróciłem ze sklepu to okazało się, że zamiast doładowania kupiłem kupon na loterie - wygrałem wtedy 5 funtów xDDDD
nie miałem pojęcia że rozpętałem taką dyskusję na temat pomagania....trafiłem na Wykop przez przypadek, ktoś mi podpowiedział, że jest taka fajna społeczność, że może ktoś nam pomoże. Przez moją nieporadność jedna z Mirabelek poprosiła was o plusowanie i tak zrobiło się o nas głośno. Nie przyszedłem żebrać tylko poprosić o pomoc. Ta pomoc przerosła moje oczekiwanie. Teraz sam chcę pomóc innym na tyle na ile mnie stać. Czujka czadu była nowa i
@robertt1969: Panie Robercie, nie ma się z czego tłumaczyć. Każdy ma swoje sumienie i dla jednych pomaganie będzie czymś oczywistym, podczas gdy inni będą szukać dziury w całym.
mój tata to dobry człowiek, nie raz pomagał innym, a teraz przez moją chorobę musi się nasłuchać krytyki od innych...za to że mi chce pomóc. Bardzo w domu przeżywa tą całą sytuację i ma czasem wyrzuty sumienia że może są inni bardziej potrzebujący. Ale wierzcie że bardzo Was szanuje.
w szacunku do ratowników medycznych tak zostałem wychowany ( ͡°͜ʖ͡°)
@szwagry: A Pavuloniku przypadkiem byś nie chciał?
Oczywiście żartuję. Pewnie większość jest normalna. Ale ja szanuję na 100% tylko strażaków. Bo niestety miałem okazję poznać kilku ratowników, chamów, prostaków. Obrażonych na świat, że nie są ordynatorami szpitala, tylko muszą z---------ć na chleb przez głupich ludzi, którym się zachciewa do szpitalnej kostnicy.
@O_Father_O_Satan_O_Sun: Kurczę, to jest mój pierwszy komentarz na Wykopie, bo aż mnie zatkało i smutno mi się zrobiło. Po cichu obserwowałem co tam się u niego działo, czytałem wszystkie wpisy i kibicowałem człowiekowi, pomimo, że go nie poznałem, aczkolwiek trzymałem kciuki. Wyrazy współczucia dla rodziny, niech mu ziemia lekką będzie.
To bardzo przykra wiadomość. Chyba wszyscy mocno wierzyliśmy w to, że historia ta będzie miała swoje szczęśliwe zakończenie. Wierzyliśmy, że i tym razem uda się oszukać los. Niestety, nie udało się. Z ogromnym smutkiem