Niech ktos mnie kopnie w dupe, bo stres w tym tygodniu swoje robi i nie moge wpasc w rytm odchudzania. Do obiadu jest dobrze, a potem nerwowo podjadam i niby wpisuje w fitatu i widze co robie ale.. uh.
Wydaje mnostwo pieniedzy na badania, diagnozy, konsultacje a dalej nie wiem co mi dolega z wieloma roznymi rzeczami, ktore sa dosc bardzo powazne a ja sie boje ze niedlugo stanie mi sie cos naprawde zlego albo umre... Tyle roznych rzeczy mi dolega ze tak naprawde musialbym ciagle umawiac sie do innego lekarza.... Odkad zaczely mi sie pojawiac od tygodnia powazniejsze objawy neurologiczne to zaczalem
@MP0WER: Bardzo dużo różnych objawów. Niestety, szanse, że dolega Ci jedna czy nawet dwie choroby, są niewielkie.
Od siebie mogę zaproponować kilka rzeczy, które nie powinny zaszkodzić.
1. Krzywa cukrowa i insulinowa 2. Badanie dna oka 3. Dieta - pisałeś, że jest lekkostrawna. Proponowałabym drobne modyfikacje: a) przy stanie przedcukrzycowym/ insulinooporności dieta z niskim ig koniecznie - możesz spróbować i tak na jakiś czas wprowadzić, i zobaczysz, czy jakakolwiek z dolegliwości
Aborcja na życzenie do 12 tygodnia i to za darmo? Takiego wała! I mówię to jako kobieta. Mamy XXI wiek i szereg metod antykoncepcji. Żeby zajść w niechcianą ciążę, trzeba być ćwierćmozgiem. #aborcja #protest #strajkkobiet #bekazlewactwa
No i już wiadomo o co te baby walczą... Wcale nie chodzi im o przywrócenie kompromisu, tylko o aborcję w każdym przypadku. O innych postulatach już nie wspomnę,bo to szkoda komentować. Do teraz, trochę rozumiałem protestujących i nawet nie dziwiłem się, że protestują. Od teraz, nie szanuje ich. Dzisiaj idę na kontrmanifestację i czekam aż będzie jakiś nabór do wojska w przypadku wojny domowej.
@LilyOfTheValley: To nie jest pasożyt. Chyba warto, żebyś douczyła się co to jest pasożytnictwo, albo nie używała słów, których znaczenia nie znasz. Przez właśnie takich jak Ty nie będzie w Polsce legalnej aborcji do 12tc. Jak będziesz nazywać płód ludzki w ludzkim organizmie pasożytem to zgodzą się z Tobą co najwyżej tacy sami ignoranci jak Ty. I co to zmieni? Ano nic nie zmieni. A chyba o to ostatnimi czasy chodzi,
Sam jestem dość hard kucem I w ogóle pierwszy bym zamykał zusy i NFZ. Ale przerażają mnie opinię młodych ludzi, na wykopie na FB czy gdziekolwiek indziej. Najpierw pojawia się masa pytań o średnia wieku chorych i średnia wieku denatów na koronę. Gdy tylko podchwycą statystyki o 50, 60+ to już zaczyna się dehumanizacja.
Niech ktos mnie kopnie w dupe, bo stres w tym tygodniu swoje robi i nie moge wpasc w rytm odchudzania. Do obiadu jest dobrze, a potem nerwowo podjadam i niby wpisuje w fitatu i widze co robie ale.. uh.
Jak wstawie posta to sie zmotywuje. (⌒(oo)⌒)