@Doleginho: Osoba która Ci zrobiła tak podłą rzecz musi być naprawdę nikczemna i wredna, musi być ucieleśnieniem czystego zła, nie zdziwiłbym się gdyby to była córka samego szatana.
– Nie ma co do tego wątpliwości. Porwaliśmy kilku z różnych części planety, zabraliśmy na pokład statków rozpoznania i zbadaliśmy każdy ich centrymetr. Są cali z mięsa.
– To niemożliwe . Co w takim razie, jeżeli chodzi o sygnały radiowe? Wiadomości, które wysyłali w kosmos?
– Używają fal radiowych do porozumiewania się, ale sygnały nie pochodzą
@mandrake13: Opowieść początkowo opublikowana w Omni (kwiecień 1991) I została nominowana do nagrody Nebula. Ukazała się w zbiorze opowiadań pt. „Bears Discover Fire”. Więcej o Terrym Bissonie możecie dowiedzieć się na jego stronie.
Rozmowa z obcym: -cześć, tu ziemia ~witam -z kim mam przyjemność? ~szaraki -to dobrze, jak masz na imię? ~numer, nieistotny dla was -mogę zadać jedno pytanie? ~już zadałeś, zawsze możesz -hahaha, gdzie mieszkacie? ~blisko was -a konkretnie? ~trzy planety, dwie aktywne w tej chwili z układu zeta reticuli -byliście na ziemi? ~tak -w
@Doleginho: Zawsze, kiedy jem zupę jarzynową i jak widzę brukselkę to sobie myślę ,,Może jednak zmieniła smak da się to zjeść" #!$%@? za każdym razem ta dziwka smakuje tak samo - czyli #!$%@?.
Ludziom którzy przeczytali książkę nie polecam. Bardzo spłycone, w sumie cholera wie co. Zero zmagań z planetą, zero samotności, podróż skrócona do dosłownie dwóch minut filmu (ta po izotop do minuty), ani wzmianki o odchudzaniu pojazdu, nic o panelach słonecznych, gdybym nie czytał książki nie miałbym pojęcia o co chodzi.
Ja rozumiem że w dwugodzinnym filmie nie da się umieścić wszystkiego, ale żeby nie umieścić praktycznie nic to trzeba
@Rad-X: @Doleginho: Był. Ja też byłem po przeczytaniu książki i mam identyczne odczucia. Wiele takich opinii już się pojawiało. Książka obdarta z tego, co w niej było najlepsze. Choć film... dobry, mimo wszystko.