No elo,
Pierwszy dzień za mną. W ostatnim wpisie nie wspomniałem, że w sobotę wróciłem z tygodniowych wakacji, podczas których obżerałem się jak świnia. 😅 Efekt? Dzisiaj normalnie miałem objawy odstawienia cukru... Pierwszy tydzień zapowiada się ciężko pod tym względem, ale damy radę.
Powrót na siłkę był zaskakująco przyjemny. Na razie zaczynam spokojnie – plecy trochę dają o sobie znać, więc lecę głównie na maszynach. Za jakieś 2 tygodnie planuję wrócić do lekko zmodyfikowanego
Pierwszy dzień za mną. W ostatnim wpisie nie wspomniałem, że w sobotę wróciłem z tygodniowych wakacji, podczas których obżerałem się jak świnia. 😅 Efekt? Dzisiaj normalnie miałem objawy odstawienia cukru... Pierwszy tydzień zapowiada się ciężko pod tym względem, ale damy radę.
Powrót na siłkę był zaskakująco przyjemny. Na razie zaczynam spokojnie – plecy trochę dają o sobie znać, więc lecę głównie na maszynach. Za jakieś 2 tygodnie planuję wrócić do lekko zmodyfikowanego
Dzień 3 za mną. Ucho dalej lekko boli, ale nie na tyle, żeby odpuścić siłkę. Ćwiczy mi się nadzwyczaj dobrze, zajawka jest najwyższych lotów i już nie mogę się doczekać pierwszych rezultatów. Zaskakująco nie jest aż tak źle z siłą, jak mógłbym się spodziewać po tych dwóch latach bez treningu siłowego.
Ćwiczę na razie głównie na maszynach, na spokojnie. Za jakiś czas wrócę do konkretnego planu treningowego – na razie muszę się