Kiedyś na Woodstocku poznałem bardzo sympatyczną parę gejów i ich 5-cio letniego synka. Mieli cudowne poczucie humoru, spali razem w namiocie obok mojego. Pewnego razu chcieli się r*chać i poprosili żebym zabrał Pawełka na spacer - poszliśmy na koncert Behemota, niestety stałem przy barierkach z małym na barkach i dostałem potężną dawkę gazu musztardowego. Broniłbym się, ale po tabletkach z marihuaną miałem zwiotczałe mięśnie. Jak się obudziłem to mały dogorywał na scenie,
@Expector: @matka19002: Wszystko się zgadza, ale to, że historia to fake zdradzają barierki. Jedyny raz barierki na Woodstocku były na The Prodigy. A może to ten marichuanen wszedł za mocno.
jestem strasznie zniesmaczony, kiedy widzę starszego faceta z młodszą kobietą albo młodego kolesia z młodą dziewczyną ogólnie pary albo grupy osób w ogóle ludzi
SYN: Tato, mogę Cię o coś zapytać? TATA: No jasne, o co chodzi? SYN: Tato, ile zarabiasz na godzinę? TATA: To nie twoja sprawa. Dlaczego zadajesz mi takie pytanie? SYN: Ciekawy byłem. Powiedz mi proszę ile TATA: No, jak tak bardzo chcesz wiedzieć zarabiam 100 $ na godzinę.
Pijesz pepsi Mame ”Anoni nie pij tego świństwa ty wiesz co tam jest?” A #!$%@? wypijam do końca Co takiego tam groźnego może być look na składniki O #!$%@? zawiera pontyfikatynian dikremówkowy i dwupapież jana
Miałem w podstawówce ziomka który miał jakąś #!$%@?ą alergię na orzechy i inne gówna i miał przy sobie epipena w razie jakby #!$%@?ł coś czego mu nie wolno i strasznie był ciekawy jak smakują te #!$%@? orzeszki więc #!$%@?ł się orzeszków na angielskim i wbił sobie tego epipena w brzuch jak Nicolas Cage w Twierdzy i powiedział facetce żeby dzwoniła na pogotowie i była inba na całego i nie było angola szanuję
Następną planetę zajmował Wykopek. Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku. - Co ty tu robisz? - spytał Wykopka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed laptopem i baterią butelek z moczem. - Mirkuję - odpowiedział ponuro Wykopek. - Co to znaczy "mirkuję"? - spytał Mały Książę. - To znaczy, że spędzam swe życie przed komputerem, przeglądając stronę ze śmiesznymi obrazkami, pornograficznymi zdjęciami, żebraczymi losowaniami i powtarzanymi pastami - odpowiedział zamyślony Wykopek. - A dlaczego mirkujesz? - pytał dalej Mały Książe.
Jakieś 2 miesiące temu otworzyli mi pod blokiem nową knajpę serwującą zapiexy. Ja jako prawilny anon niewychodziłem z domu, bo babełe zawsze obiad robiła, ale jakieś półtora miesiąców temu babe postanowiła mi sprawić przyjemność i zamiast schabowego powiedziała mi żebym poszedł na te nowe zapiexy i mi dała 10 zł. Oczywiście heatingsy itd ale #!$%@?łem tam pomyślałem że zjem sobie coś dobrego i nie polaczkowego. I #!$%@? wchodzę tam, był wieczór już i ciemno no i lokal mały, w środku nikogo nie ma, za ladą jakiś seba i ja wybieram sobie z menu zapiexę z paperoni i czymś tam i czekam. W między czasie wchodzi do lokalu dwóch sebixów i podają rękę gościowi za ladą po czym podchodza do mnie, ja już sraka w majtach i mi też podają rękę i mówią siemanko. Ja cały zdezorientowany też mówię siemanko i podaję ręce i dumłem trochę nawet nie wiem z czego. Dostałem zapiexa i #!$%@?. Był dobry xD do lokalu wchodzą kolejne seby i się #!$%@? ze wszystkimi witają i ze mną też, rzucają smacznego. No #!$%@? kosmos xD okazało się, że takie tu sa zwyczaje, wszyscy się znają, a kto nowy to się go poznaje i tak sie wita. #!$%@? naony xD w końcu ktoś mnie zauważył i potraktował na równi ze sobą. Czułem się dumny i jako część ich środowiska. Postanowiłem że zacznę tam przychodzić. Zawsze jak wchodziłem i ktoś był to najpierw się witałem z gościem za ladą, a potem z resztą, czasem ich było dużo, ale z każdym trzeba było się przywitać i życzyć smacznego. Z czasem zaczełem gadać z tymi sebami o jakichś gównach albo o tym co akurat leciało w tv. Byłe jednym z nich. Przychodzę tam do teraz. Ale ja nie o tym. Po półtora miesiące prawie codziennego przychodzenia tam (nie zawsze jadłem) miałem wyrobioną pozycję i byłem swój. Babełe któregoś dnia powiedziała mi, że ma ochotę na te specyfiki i jej się obiadu nie chce robić, to ją zabrałem na zapiexy. #!$%@? sebixy ją pokochały, a ona pokochała ich xD była od tamtej pory babcią od zapiexów, zawsze jak któryś ją widział to pomagał z zakupami itp Wszystko było super do momentu w którym zapiexy mi się trochę przejadły i postanowiłem pójść a chinola. Pewnego wieczora wchodzę do chinola niedaleko zapiexów i #!$%@? widzę sebixów z wrogim spojrzeniem i wszyscy się na mnie jopią. Ja #!$%@? i ide do kitajca i zamawiam kurczaka w cieście na wynos. Usiadłem i czekam, chinol gdzieś zniknął w kuchni. Nagle podchodzi do mnie jakiś sebix i mi mówi e ty #!$%@? baron mówi że ty jesteś z zapiexów i się z nimi trzymasz wyjazd stąd robisz albo wyjebię ci trepa na ryj Ja sparaliżowany siedzę i modlę się by odeszli. Nagle chinol woła moje zamówienie. Szybko idę do lady, biorę kurczaka i wychodzę. Zatrzymuje mnie na zewnątrz grupa sebów. Biorą mojego kurczaka, otwierają pudełko i każdy z nich pluje mi do tego jedzenia i mi oddają szczęśliwi. Ja w szoku uciekam, po drodze #!$%@? do kosza tego chinola i idę do chłopaków do zapiexów, jakieś 3 minuty szybkim krokiem. Opowiadam im co się stało, pytają o ksywy, ja tlyko barona pamiętałem. Czterech typów #!$%@?ło się do golfa i pojechali do chinola (no #!$%@? rzeczywiście 3 minuty pieszo bardzo potrzebny samochód xD) i podobno na zewnątrz zaczęli się tłuc xD
Mireczki uwazajcie. Ostatnio miałem taką sytuację: Siedziałem z żoną, przy śniadaniu, bardzo przyjemnie było: grzanki, kawa, jajko; i w pewnym momencie poprosiłem żonę o sól,ale że byłem bardzo zamyślony, zamiast powiedzieć "Poproszę o sól" powiedziałem: "Ty stara k***o zmarnowałaś mi 20 lat życia". No i jestem sam. #smutnazaba #gorzekiezale
Klient: Dzień dobry. Zamówiłem 1000 sześcianów do piramidy, którą buduję sobie przed domem, ale dostałem 998 sześcianów i dwie kule. Firma: Ale jak to? My przecież nie sprzedajemy kul tylko same sześciany.
"Znasz na pamięć wszystkie hasła "Tabu" i karty "Dixita"? Jedziesz na majówkę i boisz się, że pogoda pokrzyżuje ci plany? Najchętniej zaszyłbyś się w domu na całe 5 dni, ale krępujesz się ujawnić się ze swoim introwertyzmem przed grupą znajomych?
Świat schodzi na psy! Dziś pewna 21 letnia dziewczyna zaproponowała mi seks, w zamian za to miałem na wykopie, zareklamować jakiś płyń do mycia łazienki. Oczywiście odmówiłem, gdyż jestem osobą o wysokiej kulturze i silnej woli, tak silnej jak nowy Mr.Muscle, super silny, płyn do czyszczenia łazienki, o zapachu pomarańczy. #heheszki #pasta
#muzyka #heheszki #rap #hiphop #rakcontent #bananowetypy #czarnuszyrap
Komentarz usunięty przez moderatora