TLDR: #rozdajo dowolna rzecz za 300 stówy na święta.
Obiecałem sobie już lata temu, że jeżeli mi się uda zrobię rozdajo.
Otóż wtedy miałem najtrudniejszy okres w życiu. Praca na słuchawce za 1800 zł, brak perspektyw, toksyczni znajomi, którzy pojawiali się i znikali. Powiecie nic takiego, dużo osób tak ma, jednak to był dla mnie koszmar i chciałem coś z tym zrobić, bo dłużej bym tak nie pociągnął.
@podle_insynuacje: @PlumbusGurl: no tak, lepiej wydać na kota 3-5k który genetycznie jest słabszy od takiego zwykłego kitku z pseudohodowli niż adoptować szłodziaka który potrzebuje domu i jest za darmo a tak samo obdarzy cię miłością. Ludzie którzy ppłacą za zwierzaki to ameby umysłowe ( ͡°ʖ̯͡°)
@absztyfikantka: ja nie umniejszam rasowocom bo to też fajne kociaki tylko gdzie teraz masz rasowca z adopcji? Mierzi mnie pseudohodowla januszy którzy ze zwierzęcia robi maszynke do kasy
@Wirtuoz: ja polecam chata przy zielonym pleso od przystanku bialy bus, druga to koprowy Wierch koniecznie z przystankiem przy jeziorku 1,5h od wierchu 3 to akurat chate teryeho bym odpuści i Krywań z 3 studniczek te 3 trasy to kwintesencja tatr wysokich po słowackiej stronie
@Wirtuoz: na Słowacji ciężko, żeby kółeczko zrobić, albo coś sensownego zobaczyć to takie 7-8h chodzenia mówię o wysokich, zachodnich nie ogarniam na Słowacji
Woleliibyście opla astre j 1.4 140km, czy może megane 3 z 1.4 (1.3 po lifcie chyba) 130km ? Wydaje mi się że te astry są ładniejsze, ale znowu awaryjne skrzynie M32 + ciężkie auto więc wcale tego 140km nie czuć. Jak o megane czytam to raczej nie są jakieś awayjne, no ale bieda w środku ( ͡°ʖ̯͡°)
@straznik_internetuf: ja osobiście mam ufoka właśnie i fakt jest sztywny i niski i jak ma to być typowo miejski samochód to fakt bym nie brał. U mnie się sprawdza bo nie jeżdżę aż tyle po mieście, ale na początku nie zwonlilem na progu i wjechalem na 2 jakoś z 25 kmh i obrysowalem od spodu. Może mondeo mk4?
Uważam, że to najlepsze zdjęcie, jakie zrobiłem mojemu kotu, ale nie zostało docenione ani tu, ani na instagramie ( ͡°ʖ̯͡°) Dajcie parę plusów, przecież tu śpiący w wannie kitku wygląda jakby tańczył bredgensa.
Który dwutysięcznik polecacie na początek? Wołowiec czy Małołączniak?
Dojścia do schronisk mam obadane, Rakoń i Przełęcz też, chodzi mi już tylko o samo wspinanie się na górę i same wrażenia na szczycie dla kogoś, kto ma lęk przestrzenny. Chciałam zacząć od Beskidu, ale na samą myśl o kolejnym w tym roku marszu do Murowańca robi mi się słabo. xD