Story of my life Mieszkam a akademiku, wbil kumpel na browara. Pogralismy w cos, pogadalismy, poszedl. Klade sie spac, cos zaczyna j---c, czuje cos mokrego pods stopami na łóżku. Myślę o c--j, wylał p--o. Wacham butelke po browarze i porownuje z tum co jest na prześcieradle. Dochodzę do wniosku zd to browar. Pytam sie go czy nie rozlal. Mowie ze nie jest na tyle p------y. Mowie spoko, mysle dalej. Nastepnego dnia sprzatam
Zawsze kiedy umawiam sie ze znajomym, ze spotkamy się w połowie drogi, to jest tak niezręcznie xD to znaczy chodzi o ten moment, kiedy widzisz już tę osobę z daleka, i ona tez cie widzi - co robić przez ten czas? Pomachać? Utrzymywać stały kontakt wzrokowy przez najbliższe parę minut uśmiechając sie jak idiota? Spuścić wzrok? Nie wiem, czy ktoś jeszcze tak ma. To raczej problem z dvpy, ale ja czuję sie