Moja żona ma bratanka, lvl 12. Ten bratanek ma straszne parcie na hajs - on nic nie chce na urodziny, święta, tylko hajs. Jest bananem i z żoną mamy misję nauczenia go cieszenia się z momentów i drobnostek. Pod choinką położyliśmy kopertę z jego imieniem. Młody juz przebiera nogami, już kalkuluje ile tam królów znajdzie. Zawołam plusujących z informacją jak zereagował na bilet do escape roomu. To też taki prezent dla jego
@miodeksmrodek: Rozumiem chęć pomocy, ale każdy wychowuje dziecko jak chce. Zróbcie sobie swoje i wychowajcie jak trzeba, a nie mieszacie w głowie jednym prezentem w roku xD
@miodeksmrodek 1. Sam bilet to prezent jak prezent, ale celowe wcześniejsze podkladanie tak by się dzieciak najpierw nastawił na coś innego, a potem solidnie rozczarowal jest lekko mówiąc niepoważnie.
2. W ten sposób nie nauczycie dziecka niczego poza zrobieniem mu przykrości przy innych (które przez dziecko może zostać odebrane jako upokorzenie). Nie wiem skąd ludzie biorą takie metody wychowawcze i dlaczego sądzą, że te działają. Wychowanie to codzienna praca, a nie
Idąc do Paczkomatu po tę paczkę jak przechodziłem koło kościoła to coś mnie w krzyżu łupnęło - myślę - ta paczka od Mireczka pewnie będzie spoko! Podchodzę, wpisuję kody, wyjmuję - 21.37 sekund i po wszystkim. Ale kurde takie coś ciężkie to jest - odchodząc od Szafki Pojawień i Zniknięć mam cichą nadzieję, że to jednak nie są cegły :> Po wejściu do domu, otwieram paczkę i normalnie mnie Z A M U R O W A Ł O. Książek Jo Nesbo nigdy nie czytałem, ale chętnie się z nimi zapoznam - jak tylko skończę Red Dead Redemption II, czyli za jakiś kwartał xD (Nie no żartuję, przed świętami zacznę czytać) Słodycze lubię w każdej postaci, pierniczki też, chociaż mam pewne obawy przed zjedzeniem Pawełka z Adwokatem ( ͡º͜ʖ͡º) Piersióweczka zawsze się przyda, szczególnie w #pracbaza gdy szefciu nie patrzy, a że pracuję zdalnie to już inna kwestia :D Nigdy nie myślałem, że wypiję ulubiony alkohol Michaela Jacksona - w końcu to on
Za rok zróbcie krótszy termin wyryfikacji paczki, bo to jest jakieś #!$%@? nieporozumienie.
Gościu jest niezweryfikowany, rozumiem, że jak się ksieciunio jutro obudzi i np o 18:50 zweryfikuje to ja mam #!$%@?ć do paczkomaty specjalnie przyjeżdżać do domu i wysyłać paczkę z językiem na brodzie?
Czemu jest tak krótki odstęp pomiędzy weryfikacja paczki a ostatecznym terminem jej wysłania?
@terwer358: też mnie to wkurza. Ale myślę, ze to po prostu bylo trochę nieprzemyślane. Organizatorzy mieli wrażenie, że ludzie mają trochę godności i nie będą tego robić na ostatnią chwilę xD
Ja tez czekam juz kilka dni. W dodatku ja i dzieciak jesteśmy chorzy i nie za bardzo mam jak wyslac paczki jutro i pojutrze xD
Customowe bez generatorow, szczelne, dzialajace w trybie nocnym.
źródło: comment_1580926087hQa2xBnLhyz4NxgaFVK4xh.jpg
Pobierz