Mireczki... błagam Was o modlitwę. Moj 5-miesieczny synek ma wylew krwi do mózgu. Będzie transportowany do kliniki. Proszę modlcie się by wygrał tę walkę.
@rzepicha_slowianka trzymaj się. Nie wyobrażam sobie nawet tego. Pomodliłem się, trzymam kciuki. Jak Wrocław, a byś czegoś potrzebowała, miała jakieś pytania, to wal jak w dym.
Poznałem swoją żonę jak mieliśmy 18 lat. Potem ciąża , ślub i ....? Jesteśmy 28 lat po ślubie a ja nadal Ją zajebiście kocham, jest taka cudowna. Mamy czterech synów , wchodzą w dorosłe życie, pomagamy im jak możemy. Czasem rano jak się budzę wcześniej patrzę na Jej twarz jak śpi. Jest piękna.
Czasem gdy w #szkola, w której pracuję zabraknie psychologa/pedagoga, to do ogarnięcia "trudnych" pierwszaków wołają mnie- panią z sekretariatu. Nie wiem czemu, może dlatego, że nie drę japy na te biedne #dzieci, nie szarpię ich i nie rozmawiam z nimi jakby były upośledzone umysłowo.
Ostatnio Tosia (7 lvl) uciekła w czasie lekcji z klasy, nie dała się złapać nauczycielce ani pedagogowi i biegała sobie po szkole. Dostałam misję- ogarnąć Tosię. Znalazłam ją w piwnicy obok sklepiku szkolnego siedzącą pod ścianą ze smutną miną. Nie podchodziłam do niej, siadłam sobie jakieś 20 metrów dalej, również pod ścianą i chwilę rozmawiałyśmy na odległość. W końcu sama do mnie przyszła. Dowiedziałam się, że powodem smutku było to, że jakiś Piotruś nie chciał bawić się z nią w berka. Przedwczoraj. No cóż... :)
Ja: Nie martw się Tosiu, każdemu może być czasem smutno i przykro. Może masz dzisiaj trochę gorszy dzień? Tosia (z ogromną powagą w głosie) : Wie pani co... ja to mam chyba
Nawiedził cię bardzo rzadki pepe kobieta, zaplusuj ten komentarz to w ciągu 24h jakaś dziewczyna wyśle ci swoje nieskromne zdjęcie #gownowpis #humorobrazkowy #przegryw #tfnogf #heheszki
Kolejne małe #rozdajo #steam Wylosuję 4 osoby, każda wybiorą po jednej grze ze screenów (o kolejności wyboru gry decyduje kolejność odezwania się po losowaniu, kto pierwszy ten lepszy). Losowanie dziś koło 20-21, zielonki nie tym razem. Powodzenia
Dzisiaj mialo byc o Route 66, ale nie da sie zrozumiec skad sie wzielo znaczenie tej drogi w amerykanskiej kulturze, bez poznania paru innych historii. Na poczatku XX wieku Europejczycy postanowili znowu pokazac sobie kto ma wiekszego i jak to bywa w takich wypadkach urzadzili sobie wojne. Skonczylo sie na 18 milionach zabitych, 23 milionach rannych i wyniszczeniu gospodarczym kontynentu. Jak by tego bylo malo, pod koniec wojny wybuchla epidemia grypy "hiszpanki" ktora w kilka miesiecy zabila w Europie jakies 2,5-3 miliony ludzi (a na calym swiecie jakies 50 milionow). Straty byly tym wieksze ze w przeciwienstwie do wielu chorob ktore zazwyczaj zabijaly najpierw dzieci i starcow, wirus "hiszpanki" atakowal glownie ludzi w wieku 20-40 lat, zabijajac tych ktorych nie zabila wojna.
Skonczylo sie to tym ze w wielu, zniszczonych przez wojne, regionach Europy brakowalo jedzenia. Nawet jak zboze stalo na polu to nie bylo go komu zebrac a magazyny po 4 latach wojny swiecily pustkami.
Dodatkowo w Rosji wybuchla rewolucja i zaczelo sie wprowadzanie Kolchozow. Pomysl mimo szczytnych ideii sprawdzal sie srednio. W 1921 przyszla susza i to co w normalnych warunkach konczy sie wykrzykiwaniem do kamery "Jak zyc panie premierze!?" skonczylo sie prawdziwa kleska. Pod swiatlym przywodztwem towarzysza Lenina w Zwiazku Radzieckim z glodu zginelo 6 milionow ludzi i to glownie w rejonie rzek Wolga i Ural ktore normalnie pelnily funkcje spichlerza Europy.
29 pazdziernika 1929 "czarny czwartek". Ceny akcji spadly w ciagu jednego dnia o 20% tylko po to zeby potem kontynuowac spadki. Przyszedl wielki kryzys i skonczyl sie bal.
To co najpierw dotknelo wielkie miasta z pewnym opoznieniem trafilo na wielkie rowniny. W 1932 cena buszla spadla do 49 centow, ocierajac sie o koszta produkcji. Ci ktorzy mieli najnizsze koszta zaorali jeszcze wiecej ziemi zeby cokolwiek zarobic. Reszta zostawila ziemie odlogiem zeby nie dolkadac do interesu.
Jak by tego bylo malo, okazalo sie ze ostatnie 10 lat ladnej pogody i dobrych zbiorow to byl raczej wyjatek niz regula. Te tereny sa raczej suche i susza przyszla (i zostala na kilka lat).
jak miałem 15 lat i chodziłem srać, mój stary cały czas niby to przypadkiem kręcił się koło kibla i ciągle pytał: a co tam tak cicho, czemu cię nie słychać? jak pierwszy raz nie odpowiedziałem, to zaczął walić w drzwi i krzyczał: dlaczego milczysz, co się stało?przeklinał i wrzeszczał, że zaraz wyrwie drzwi z zawiasów. also, stary mnie opieprzał jak srałem i nie spuszczałem wody, ale nie normalnie już po sraniu, a
Mirki, sprawa wyglada tak Dziadek w trakcie #iiwojnaswiatowa jako dziecko byl wywieziony do Niemiec, z tego to m.in powodu naoglądał sie wielu wydarzeń, wkraczania Armii Czerwonej do Rzeszy (co wiąże sie z zabawnymi, ale rowniez przerazajacymi sytuacjami) strącenia alianckiego myśliwca i szukania pomocy przez pilota, "zabawe" sowieckim jeńcem przez niemieckich chlopców, "pomoc" Niemieckiego wartownika/zolnierza ktora de facto uratowała zycie dziadkowi, historie w trakcie powrotu do Polski, gdzie ludzie niedomagali z pragnienia ze wgledu na zawalone zwłokami studnie, czy powojenne akcje polskiego podziemia niepodleglosciowego
To wszystko brzmi bardzo chaotycznie, ale korzystystając z bardzo dobrej pamieci dziadka chciałbym wszystkie te historie spisać i dodawać w "odcinkach" na mikrobloga, tak aby w jakis sposob mozna bylo do nich wracac po latach.
Fajnie byloby gdyby razem z mirko moznabyloby odnajdować miejsca w których przebywal, gdyz zna nazwy wiosek, charskterystyczne cechy okolicy, imiona i nazwiska niemców tam mieszkających, posiada on zdjecia tych ludzi co rowniez w jakims stopniu ulatwiloby byc moze odnalezienie ich i odeslanie fotografii (czesc z nich byla dziecmi)
[tl;dr poprzedniego wpisu: w klatce schodowej w bloku, w którym mieszkam z mężem, są zamontowane kraty, które stanowią zagrożenie, są nielegalne, trzaskają, wkurzają mnie, zacinają się, a co najgorsze sąsiadka oczekuje, że będziemy składać się na naprawy zamka] Jeszcze nie ma finału sprawy.
Mąż zadzwonił na straż pożarną i tam mu pan strażak powiedział, zgodnie z tym co pisaliście, że jak najbardziej takie kraty stwarzają zagrożenie, są nielegalne i należy je zdjąć. Poprosił, żebyśmy najpierw spróbowali się zgłosić do spółdzielni i przedstawić problem. Jak nie będzie reakcji to wtedy drogą pisemną zgłosić do straży pożarnej. Dodał, że zazwyczaj jak dochodzi do takiej kontroli, to tego typu kraty i inne problemy szybciutko znikają. Aha, no i wiedział, o który blok chodzi; powiedział, że lepiej żeby spółdzielnia zareagowała dobrowolnie, bo kontrola może wykazać poważniejsze problemy i cały blok może być do zamknięcia. Ups
@Kynareth: i to jest prawidłowe podejście. Stare baby myślą, że ten korytarz to też ich mieszkanie. Do tego to serio niebezpieczne. Pożar albo coś i trupki
Jak lisk osiagnie 200$ wykupie bilboard przy glownej drodze katowice-wisla i kazda osoba plusujaca ten wpis zostanie na niego wpisana. #lisk #kryptowaluty
Jedną z rzeczy która mnie brzydzi jest oszukiwanie starszych ludzi. No i spotkałem się z takim combo że sam nie wiem co o tym myśleć. Pracuję w sklepie z elektroniką we #wroclaw i mieliśmy tu taką starszą panią. Kupiła jakiś drobiazg ale z nią pogadaliśmy i jeszcze dzień później wróciła coś zapytać no i z czekoladą przyszła z wdzięczności że jej pomogliśmy. Ale to co się stało wczoraj przeszło moje
@jono: a mnie dziwi, że ludzie na starość głupieją. Zachowują się jak dzieci. Zamiast podejść do technologi i się jej nauczyć (tak nie potrzeba kursów szkoleń itp. małe dzieci same obsługują tablety bez nauki) to wolą iść w zaparte, że to nie dla nich, oni się nie znają i koniec.
#mirkomodlitwa #mikromodlitwa #dzieci