"Pewnego wieczoru, gdy byłem w ubikacji, przy pisuarze stał jakiś facet, dość pijany, i powiedział groźnym głosem:" Nie podoba mi sie twoja gęba. Chyba ci ją rozkwaszę.". Zzieleniałem ze strachu. Odpowiedziałem równie groźnym głosem: "Zjeżdżaj stąd, bo cię obsikam!". On coś szczeknął i bylem pewien, że zaraz dojdzie do mordobicia. Nigdy z nikim się nie biłem. Nie bardzo wiedziałem jak się zachować i bałem się, że facet zrobi mi krzywdę. "
@Rimfire: też myślałem, co zrobić ze swoimi, ale zostawiłem tak jak są. Poprzeklejaj pod tagiem albo dodaj go w komentarzu (sam sobie napisz "ALE TAGUJ #rimfirecontent") to sobie wszystko poczytam.
Otoz pracujac w biurach, eleganckich klimatyzowanych przestrzeniach wymagane jest ode mnie odpowiednie podejscie do ubioru.
Nosze sie wiec, jak przystalo na mlodego eleganta, z gracja i dobrym smakiem: garnitur kupilem dobrej jakosci w supermarkecie ogolnohandlowym, koloru szaro-granatowego, rozmiar wiekszy, bo nie lubie jak mnie cos uciska i ladnie wygladaja poduszki lezace na barkach, poszerzajace moje dostojenstwo, przyozdobione nienagannie biala lub prazkowana koszula, w lecie, dla wygody z krotkim
Mam w kuchni wagę elektroniczną, która cyfrowo pokazuje wagę tego co się na niej położy (no shit). Zawsze na początku gdy zamierza się z niej korzystać, należy wcisnąć odpowiedni przycisk, wówczas pokazuje się "HELO", a po chwili można ważyć. Coś się jednak niedawno zepsuło i kilka znaczków przestało się w niej wyświetlać, przez co czasem trudno jest rozczytać wagę. A gdy włączam wagę, pokazuje się przemiły napis "HELL". ( ͡°ʖ
Zzieleniałem ze strachu. Odpowiedziałem równie groźnym głosem: "Zjeżdżaj stąd, bo cię obsikam!". On coś szczeknął i bylem pewien, że zaraz dojdzie do mordobicia. Nigdy z nikim się nie biłem. Nie bardzo wiedziałem jak się zachować i bałem się, że facet zrobi mi krzywdę. "
Brzmi