Kilka dni temu miałem dłuższy wyjazd (w sumie osiem godzin w aucie w obie strony), a moje dziecko radośnie mi obwieściło, że jedzie ze mną. Wieczorem okazało się jednak, że dziecko nie dopełniło obowiązków służbowych w postaci wyniesienia śmieci, więc wycieczka została odwołana. Ale dziecko nie dało za wygraną i obiecało, że śmieci wyniesie przed wyjazdem. Ponieważ wyjazd był bladym świtem, dziecko raniutko pocwałowało z kubełkiem do śmietnika. Jednak wyrzucenie śmieci okazało
yosemitesam
yosemitesam