Gry są coraz krótsze, bo tego właśnie chcemy
Po premierze najnowszej odsłony gry Need for Speed z nieba posypały się gromy na Electronic Arts, wydawcę tego tytułu. Zdaniem niektórych, NFS: The run można ukończyć raptem w dwie godziny. To stwierdzenie, to olbrzymie nadużycie,...
m.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 156
Komentarze (156)
najlepsze
To że gra jest krótsza daje nam czas na czytanie książek? argumenty nie z tej ziemi. prawdę mówiąc każdy może pograć te 2 tygodnie dłużej I poczytać książkę.
Inaczej ujmując, dostajemy fast-food w McDrive'ie zamiast normalnego dania w restauracji - za ta sama cenę.
Dodatkowo tytuł wprowadza w celowy błąd bo okazuje się, że producenci nie tworzą krótszych gier bo my tego chcemy tylko dlatego, że im tak wyszło w statystykach.
Komentarz usunięty przez moderatora
sam przechodziłem GTA:SA na starym xboxie prawie 3-4 miesiące i powiem, że końcowe misje trzeba było przechodzić z poradnikiem ale praktycznie przeszedłem do końca - praktycznie granie do końca ale sama gra potrafiła wciągnąć jak i determinacja do przejścia jej. Teraz mam to samo gta na steam i cieżko mi jest przejść pierwsze misje.
Tak mi się wydaje, że obecnie gracze nie czują potrzeby grania po 5 godzin dziennie przez
Ale autor napisał że może tylko 1,5 godz dziennie poświęcić. No więc jeśli gra byłaby 4 razy dłuższa to zamiast grać w nią tydzień grałby miesiąc (uwaga mało bystrzy: tak samo przez 1,5 godz dziennie).
Autor albo ma interes w bronieniu producetów gier
Samo nie, ale kto mówi, że kolejna część ma wychodzić co roku? A z COD tak właściwie jest. COD4:MW w 2007, potem rok przerwy i zaczyna się: MW2 w 2009, Black Ops w 2010, MW3 w 2011.
Dla porównania inna wybitna seria: Half-Life 1 w roku 1998, potem
@mafiafb: Co najlepsze, za granie przez sieć na Xbox trzeba zapłacić ok. 30 zł miesięcznie.
A już roczny Gold wychodzi miesięcznie za nieco ponad dziewiętnaście
Gdyś przedsiębiorczy, znajdziesz za mniej nawet, niż dwanaście
Na tej samej zasadzie nowości kosztują dwieście sztuk srebra
Ale dla mnie mniej, bo sprytna ze mnie zebra
A bez rymów: nie znam nikogo, kto by kupował ten piekielnie drogi Gold z oficjalnej strony, wszyscy to zdzierstwo legalnie omijają na alledrogo kupując zdrapki za grosze. :)
Nie rozumiem... zwyczajnie gram aż skończę cała grę w trybie fabularnym. Im dłużej tym lepiej i nie ważne czy mi to zajmie tydzień, dwa lub miesiąc. Bawię się póki mam na dany tytuł ochotę. Przecież nie mam narzuconego limitu "mam tylko tydzień
-Panie Krzysztofie, czy moze nam pan powiedziec, jaka gra bedzie najpopularniejsza za piecdziesiat lat?
-Wrrr
-dziwny tytul...
-to nie tytul, tylko fabula.
Jak chcą skracać to niech też k%$#@ skracają ceny debile jedne. Ja będę piracić takie śmiesznie krótkie gry bo szkoda mi kasy na nie ;). Gra ma być długa wciągająca z ciekawą fabułą i z minimalną ilością bugów. Tak minimalna
Mam nadzieję, że poczujesz się chociaż przez chwilę wolny i powrócisz do korzeni cieszenia się tym co offline.
Wiem co piszę bo sam to przeżyłem ze dwa razy i wtedy człowiek czuje specyficzny dla niego rodzaj wolności. Zaczynasz doceniać to co masz offline, wszystko co
30 lat... uuu to czas zbadać prostatę LOL
Japończycy za głowy się łapią czytając takie rzeczy a fabryki takie jak EA i Activision już mają majonez w majtkach bo potem mogą używać takich bredni aby usprawiedliwić swoje kolejne "hity" na starych silnikach z dopisanymi numerkami.
Prawdę mówiąc wkurza mnie gdy tracę ponad 6h na grę a końca nie widać - już dawno gra się znudziła ale chcę zobaczyć to pieprzone zakończenie i tracę czas
Kierunek w jakim to zmierza - tj. do robienia czegoś w rodzaju interaktywnych filmów w przeciwieństwie do większości mi się bardzo podoba
Choć powinny imo nadal w dużej ilości powstawać gry dla maniaków lubiących godzinami szukać właściwej drogi w quake'u
Są zdecydowanie lepszym klientem niż pasjonaci więc po co się trudzić?