Złe nawyki dobrych kierowców
Statystki są nieubłagane. Każdego dnia na polskich drogach śmierć ponosi aż 11 osób. Mimo to, zdecydowana większość kierowców w Polsce uważa się za dobrych kierowców. Ile z tych nawyków weszło Ci już w krew?
bisqik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 175
Komentarze (175)
najlepsze
Brak sprzęgła przy hamowaniu też jest zły, można zdławić silnik, a wtedy traci się wspomaganie kierownicy, wspomaganie hamulców i jednocześnie nie można przyspieszyć jakby to było potrzebne, powinno się dwa pedały na raz wciskać przy awaryjnym. W wydłużenie drogi hamowania nie wierzę, ograniczeniem jest raczej przyczepność
Mój boże, co te kierowcy wyprawiajo!
Czyżby od lat powtarzane kłamstwo staje się prawdą?
Liczba mężczyzn za kierownicą i liczba przejechanych kilometrów to już się w statystyce nie mieści? A potem zakład ubezpieczeniowy za OC krzyczy sobie więcej...
Dokładnie, bo skoro PKB Polski jest 2x wyższy od PKB Finlandii, to Polska jest krajem dwukrotnie bogatszym :o
o cholera, dawać tych co twierdzą, że lepiej się nie spalić :)
z tych 50% ofiar śmiertelnych pewnie parę zginęło w płomieniach, ale na to już danych brak, chyba że zarzucisz coś
ps. dodam tylko że wypadki typu "przeżył bo wypadł z samochodu" są tak rzadkie, że od razu piszą o nich wtedy na portalach
- 1. Nie używają kierunkowskazu na rondzie
- 2. Nie używają kierunkowskazów przy zmianie pasa
- 3. I jako, że nie mam mani jeżdżenia na "dup&e" a zachowuję odpowiedni odstęp, ponieważ wiem do czego są niektórzy zdolni to i tak znajdzie się ktoś kto na styk zmieści się między mną a samochodem mnie poprzedzającym.
- 4. wjeźdżają na skrzyżowanie pomimo
@hallosebek: I tu się muszę z Tobą zgodzić, będę musiał się za czymś takim rozejrzeć. Może któryś z wykopowiczów używa czegoś takiego i mógłby doradzić?
A statyści to już w ogóle bydlaki bez serca...
Nie są w błędzie, prawdopodobieństwo wypadku rośnie wraz z czasem jazdy. Dlatego zawodowi kierowcy mają więcej wypadków.
I jak zwykle nieumiejętne posługiwanie się statystyką:
a co do kogośtam u góry, to gówno prawda z tym limitem alko we krwi. 0.0 i koniec, i nie ważne czy z telefonem jest gorzej niż z pół promila. tak jest? to nie pic i nie dzwonić. siedzisz w końcu w stalowej skrzynce ważącej najczęściej tonę
Idąc twoim tokiem myślenia, to najgorszymi kierowcami są, między innymi Robert Kubica - no i miał wypadek i to całkiem poważny. Gdyby Kubica nie uważał