Parę miesięcy temu widziałem w jakiejś knajpie w Kaliszu bardzo ciekawy żyrandol. Składal się z okrągłego, drewnianiego blatu, do ktorego były powieszone butelki po heinekenie właśnie. Butelki tworzyły 3 okręgi o wspólnym środku zarówno ze soba jak i z drewnianym blatem. Butelki tworzące najmniejszy okrąg były spuszczone najniżej, większy troche wyżej, a największy były najwyżej. Butelki były podwieszone z tego co pamiętam na cienkim łańcuszku. Nie pamiętam jak żyrandol świecił, czy żarówki
Komentarze (2)
najlepsze