"Racjonaliści" polscy - uczcie się toleracji od Brytyjczyków!
Wprawdzie to po angielsku, ale chyba da się zrozumieć, co chodzi. Szef Royal Society uczy rozsądku w podejściu do kreacjonizmu, poszanowania wiary i wartości wyniesionych z domu. Jego zdaniem kreacjonizm może być tematem dyskusji w szkole. Czy to nie lepsze niż Dawkins i jego tępa, ślepa na wszystko propaganda?
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Helikon_b3dd56fe72,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
Dlaczego nie powinno byc kreacjonizmu w szkole ? Bo to NIE JEST NAUKA
Z tego samego powodu na zbity pysk wyleciec powinny rowniez lekcje religii. Dzieciom nalezy wytlumaczyc, ze istnieje taki poglad na swiat, ale na pewno nie przedstawiac tego jak teorii naukowej.
Jest znany, ale nie utożsamiaj go ze wszystkimi racjonalistami. Mnie też często odrzuca od ich tekstów ociekających jadem, ale masz chyba pretensje do niewłaściwej osoby.
http://entertainment.timesonline.co.uk/tol/arts_and_entertainment/tv_and_radio/article4331024.ece
http://video.google.com/videoplay?docid=9002284641446868316&q=richard+dawkins+documentary&total=82&start=0#=10&so=0&type=search&plindex=1
http://richarddawkins.net/article,2488,An-Open-Letter-to-David-J,Richard-Dawkins
http://richarddawkins.net/article,2394,Lying-for-Jesus,Richard-Dawkins
Nie utożsamiam go z wszystkimi racjonalistami, choćby z tego powodu, że w swoim wykopie i notce przeprowadzam wyraźną dystynkcję pomiędzy racjonalistami i "racjonalistami"
"Analogia z alkoholem i narkotykami nie jest trafna. Ludzie nie szukają religii, by "czuć się dobrze". " - no to zamien sobie "czuc sie dobrze" na "pocieszenie" - tak jak to napisales wczesniej.
"Osobiście, im jestem starszy tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego, że nauka nie umie i nigdy nie będzie w stanie
"Można bez końca bawić sie w to odbijanie piłeczki" - o to wlasnie mi chodzi - rzeczowa dyskusja zawsze rozwija - popatrz - udalo Ci sie uswiadomic mi, ze myle sie co do ateistycznych kreacjonistow oraz ze zrobilem
"Ale teologia także znalazła mnóstwo dowodów na istnienie Boga" - doprawdy? Moge prosic choc jeden?
"to w ogóle nie zabierałby głosu na temat religii, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego" - powiedz to kreacjonistom.
"Można być wierzącym w Boga
Tiaa, nie odrzuca "rzeczowej dyskusji", pod warunkiem, że trzymamy się ważnych dla NIEGO założeń.
W przypadku dowodów na istnienie Boga to ja zaleciłbym ci lekturę św. Tomasza z Akwinu, Anzelma i kilku innych. Zresztą tu masz to tak
Tiaa, nie odrzuca "rzeczowej dyskusji", pod warunkiem, że trzymamy się ważnych dla NIEGO założeń - owszem, zalozenie jest takie, ze musi byc to dyskusja naukowa.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dowody_na_istnienie_Boga - To byl zart, mam nadzieje ?
Są ateistyczni kreacjoniści, np. zwolennicy poglądu, że jesteśmy rodzajem projektu prowadzonego przez jakąś supercywilizację. - tu przyznaje Ci racje.
Ja chcę nauczania FSM w szkole...
;)
Roznica jest taka ze ewolucjoniscie jeszcze nie sa pewni wszystkich aspektow powstania i ewolucji zycia bo ich jeszcze nie zbadali/zrozumieli. Kreacjonisci sa juz pewni genezy zycia - bo opieraja sie na dogmacie.
Kreacjonizm, przynajmniej ten "niedemagogiczny", nie udaje nauki, lecz odwołuje się do wiary a to zupełnie inny porządek.
Znajdźmy dla tej sytuacji analogię na innym polu.
Możesz uznać za niezwykle głupi i nieracjonalny sposób ubierania się ortodoksyjnych Żydów w Izraelu w tamtejszym klimacie. Przecież noszenie chałatów, tałesów
Kreacjonizm trąci Światem Dysku, a przecież nikt nie obraża się na Pratchetta. Ot, są ludzie, którym lepiej uważać, że ktoś nad nimi czuwa. Inni sami nad sobą panują.
Thou Shall Keep Thy Religion to Thyself! © George Carlin — http://www.wykop.pl/link/80012
"Nie oceniając Galileusza czy Kopernika, to oni właśnie zaproponowali "nowy opis" w poukładanej przez nauki Kościoła rzeczywistości" - zgadza sie - i wyszlo na to ze mieli racje. Czy masz im za zle, ze tak perfidnie zburzyli iluzje stworzona przez religie ?
"czymże jest rugowanie kreacjonistycznego poglądu ze szkół jak nie odpowiednikiem kościelnego indeksu"
W końcu czego można oczekiwać po młodym człowieku, który dopiero niedawno poradził sobie z depresją po stracie Świętego Mikołaja…
Nie chodzi o to, że ewolucjonizm nie jest podparty dowodami. Jest. Ale teologia także znalazła mnóstwo dowodów na istnienie Boga, bo tak już jest, że sam dogmat naturze ludzkiej nie wystarcza.
Sęk w tym, że Dawkins jest wyjątkowo agresywnym przeciwnikiem religii. Wykorzystuje hipotezę ewolucji jako rodzaj superbroni przeciwko wierze w Boga. Ustawia się na pozycjach fanatyka z drugiej strony.
Gdzie Ewolucjonizm jest dogmatyczny ?
Nie oceniając Galileusza czy Kopernika, to oni właśnie zaproponowali "nowy opis" w poukładanej przez nauki Kościoła rzeczywistości.
Dziś sytuacja w dużym stopniu się odwróciła. Wracając do głównego tematu Wykopu - czymże jest rugowanie kreacjonistycznego poglądu ze szkół jak nie odpowiednikiem kościelnego indeksu?
Takim, jak ja np. jednak to nie wystarcza. Tacy jak ja. chcą "wiedzieć". Nauka zapytana przez takich, jak ja, też nie daje odpowiedzi, których chcemy.
Osobiście, im jestem starszy tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego, że nauka nie umie i nigdy nie będzie w stanie odpowiedzieć na pytania o wszystko to, co naprawdę ważne.
Dlatego m.
"Podstawne" - powiadasz. Każde założenia oparte na jakichś podstawach są "podstawne". Nie ma obiektywnego uniwersum poprawnych założeń.
Już samo założenie, że istnieje tzw. rzeczywistość obiektywna wymaga założeń, które nie opierają się w tej rzekomo obiektywnej rzeczywistości, szukasz więc innej "obiektywnej" rzeczywistości i tak bez końca.
W tej grze toczonej zresztą
"Nauka staje się arogancka" - arogancja to religia, ktora twierdzi ze juz wie jak to wszystko sie stalo i spoczela na laurach. Nauka wie dobrze jak malo jeszcze wie.
"Nie twierdzę, że religia je znalazła, ale ona daje, w przeciwieństwie do nauki, przynajmniej
Ponieważ większość z tych dowodów opiera się na logicznym rozumowaniu a logika jest krewną królowej nauk matematyki - w tym sensie te dowody są "mocniejsze" niż jakieś wyrywkowe wykopki archeologiczne.
Z wykopków wynikają zresztą różne rzeczy. A jeśli wykopie się coś, co nie pasuje do "paradygmatu" (paradogmatu?), to tym gorzej... dla tego
"Ponieważ większość z tych dowodów opiera się na logicznym rozumowaniu a logika jest krewną królowej nauk matematyki" - Zdanie logicznie poprawne nie musi byc prawdziwe:
Moj kolega Andrzej ma 30 lat, jego dziewczyna ma 20 tym samym Andrzej jest starszy od swojej dziewczyny - logicznie poprawne
Można bez końca bawić sie w to odbijanie piłeczki - ludzkość bawi się w to kilka tysięcy lat.
Dlaczego mam uznać, że czyjeś założenia nie są poprawne tylko dlatego, że ktoś inny tak uważa.
BTW logicznie poprawne jest zdanie "Nie ma Boga" - czy prawdziwe?
http://www.wykop.pl/link/85545/a-jesli-richard-dawkins-oraz-pozostali-ateisci-sie-myla
Nawiasem mówiąc, tam dogmatyzm Dawkinsa wpada w pułapkę logiczną, którą przez wieki zastawiano na dogmaty religijne.
Posługujesz się jakąś, wąską, nakierowaną wyłącznie przeciw religii, definicją dogmatu. Ja definiuję dogmat szerzej. Nie dogadamy sie jeśli inaczej rozumiemy słowa, którymi sie posługujemy.
2. Co kwestii hipoteza czy teoria. Użyłem pewnego skrótu myślowego i konwencji nazewniczej, którą w gruncie rzeczy mam w tzw. "dużym poważaniu". Mniejsza z tym są np. kopalne dowody, które mocno wspierają pogląd ewolucyjny. Są wykopaliska które, znów trzeba przyjąć pewna konwencję, mocno podważają główny nurt tego myślenia.
Bo tu się zaczyna dyskusja między
Nie biore Cie za kreacjoniste - napisalem "ja i Ty czy inni"
Nie jestem rowniez ewangelista teorii ewolucji - (uciesze sie jesli pojawi sie inna - bardziej elegancka/przekonujaca) ale nie rozumiem ludzi, ktorzy probuja ja zdyskredytowac, nie majac tak naprawde nic wartosciowego i logicznego do zaoferowania jako alternatywy.
Szef Royal Society uczy rozsądku w podejściu do kreacjonizmu, poszanowania wiary i wartości wyniesionych z domu.
...
[...]Dawkins i jego tępa, ślepa na wszystko propaganda[...]
No widzisz i nie zrozumiałeś. A dlaczego? No nie uczysz się a choćby angielskiego,[...]
[...]zaczynam wątpić w twoją inteligencję.
No i wychodzi z Underdowna stetryczały dogmatyk
Khem...
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=Hipokryzja
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=Cholerna
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=hipokryzja
Kto kogo oszukuje?
Gdyby ludzie nauki tak po prostu z pokorą przyznawali, że wciąż szukają, że dowiedzieli się sporo, ale jeszcze więcej nie wiedzą? I ograniczyli się do pomniejszania swojej niewiedzy.
To im jednak nie wystarcza. Ruszają na te swoje krucjaty antyreligijne i zwalczają "przesądy" i "ignorancję".
Czy to jest cel nauki?
Czy żeby np. znaleźć wreszcie sposób na raka, trzeba koniecznie wyplenić religię?
Czy,
Co tego zresztą czy ewolucjonizm to teoria. Urzędowe nadanie mu tego miana nie znaczy jeszcze, że staje się obowiązującą wykładnią.
W Sowietach np. mocniejszy nawet